We wtorek organizatorzy Australian Open nie mieli łatwego zadania. Tego dnia miały odbyć się pozostałe mecze pierwszej rundy singla pań i panów. Ale z powodu zbyt wysokich temperatur, a potem deszczu wiele spotkań zostało przerwanych lub w ogóle się nie odbyło.
Upał, a potem deszcz
– Melbourne zmieniło się w gigantyczną saunę. Ogłoszono maksymalny poziom w pięciostopniowej skali stresu cieplnego i ze względu na zagrożenie dla zdrowia wstrzymano grę na większości kortów Australian Open. Na wagę złota są wiatraki, a rozdawane butelki z wodą rozchodzą się błyskawicznie – informowała z Australii korespondentka Sport.pl Agnieszka Niedziałek. Na środę przeniesiono mecz Magdy Linette z Egipcjanką Mayar Sher.
Wieczorem czasu australijskiego pojawił się kolejny problem. Organizatorzy zwlekali z ogłoszeniem planu spotkań na środę. Ok. 20 w Melbourne podano terminarz spotkań jedynie na trzech głównych arenach. Od tej chwili wiedzieliśmy, że Iga Świątek zagra w środę o 11 na głównym obiekcie Rod Laver Arena. Pozostałe korty były jednak nadal nieobsadzone, a zawodnicy nie kryli oburzenia.
Tenisiści oburzeni
“23:16 i wciąż nie ma planu” – napisała belgijska deblistka Kirsten Flipkens. “23:44 i nadal nic” – poprawiła ją Kristina Mladenović z Francji.
Flipkens dodała: “Nie będę jedyna, ale jak możesz pozwalać tenisistom grać o 11, jeśli nadal nie ma harmonogramu gier?”.
“To niesamowite” – komentował Francuz Édouard Roger-Vasselin, deblista.
Piotr Sierzputowski komentuje
O komentarz poprosiliśmy trenera Piotra Sierzputowskiego. Były szkoleniowiec Igi Świątek jest w Melbourne z amerykańską tenisistką Shelby Rogers. Amerykanka rywalizuje w Australian Open w singlu i w deblu (w parze z Rumunką Iriną-Camilą Begu).
– Brak planu dla zawodników po północy to, krótko mówiąc, dramat. I o ile po nieprzespanej nocy można wyjść i zagrać niezłe spotkanie, to długoterminowo na pewno odbije się to na zawodnikach negatywnie. To bardzo duży brak profesjonalizmu ze strony władz turnieju. Jako trenerzy i zawodnicy rozumiemy, że przez warunki plan może ulec zmianie, ale warto mieć ten plan, żeby chociaż mniej więcej wiedzieć, na co się szykować – przekazał nam Sierzputowski.
Akurat mecze z udziałem Shelby Rogers nie zostały przewidziane na środę. Amerykanka powinna w czwartek zagrać z Aryną Sabalenką w drugiej rundzie singla. Tego dnia zmierzy się także w parze z Begu z deblem Gabriela Dabrowski (Kanada) – Giuliana Olmos (Meksyk).
Wszyscy polscy singliści w środę
Plan spotkań na mniejszych kortach został podany do wiadomości dopiero około 00:15 czasu australijskiego. Wtedy to m.in. Bianca Andreescu, Barbora Krejcikova, Jelena Ostapenko i Richard Gasquet dowiedzieli się, że w środę o 11 mają rozpocząć swoje mecze. Problem dotyczył ponad stu zawodników, którzy mają rozegrać w środę spotkania na mniejszych kortach Australian Open – w tym Huberta Hurkacza i Magdy Linette.
Zawodnicy pojawiają się na obiekcie odpowiednio wcześniej. Rozgrywają rozgrzewki z trenerem czy sparingpartnerem, a wcześniej muszą odpowiednio wcześnie wstać, przygotować się w hotelu, rozgrzać, by dopiero po tym wyjść na kort na oficjalną rozgrzewkę z najbliższym rywalem. Po pięciu minutach rozpoczyna się już rywalizacja na punkty.
Według opublikowanego planu na środę Iga Świątek zagra z Camilą Osorio o 1 w nocy czasu polskiego, Hubert Hurkacz z Lorenzo Sonego około 7-9 rano, a Magda Linette z Mayar Sherif około 3-4 rano. Transmisje w Eurosporcie, relacja na Sport.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS