A A+ A++

Stability AI, Midjourney oraz DeviantArt to organizacje, wobec których będzie toczyć się postępowanie sądowe za naruszenie praw „milionów artystów”.

Artyści kontra narzędzia do generowania grafiki

Wśród narzędzi AI do tworzenia grafiki dosłownie można przebierać. Wśród nich warto wymienić chociażby DALL·E od OpenAI, ale też SketchAI, aplikację, która z prostego szkicu można wygenerować prawdziwe dzieło sztuki. Popularne jest również Midjourney – właśnie w tym programie stworzono obraz, który wygrał konkurs dla artystów.

Sporo osób wykorzystuje te systemy po prostu do zabawy, jednak do śmiechu nie jest prawdziwym artystom. Trójka twórców – Sarah Anderson, Kelly McKernan oraz Karla Ortiz – złożyła pozew w imieniu wszystkich zainteresowanych artystów i „żąda odszkodowania za szkody wyrządzone przez Stability AI, DeviantArt i Midjourney oraz nakaz zapobieżenia przyszłym szkodom”.

Pozew zarzuca m.in. bezpośrednie naruszenie praw autorskich, ustawy Digital Millennium Copyright Act (DMCA), umowy związanej z warunkami korzystania z usługi DeviantArt oraz kalifornijskich przepisów dotyczących nieuczciwej konkurencji.

Sztuczna inteligencja powinna być sprawiedliwa i etyczna

Sytuację skomentował prawnik Matthew Butterick, który zajmuje się sprawą. Twierdzi on, że wiele osób, zwłaszcza pisarzy, artystów, programistów i innych twórców, jest zaniepokojonych szkoleniem systemów sztucznej inteligencji w zakresie prac chronionych prawem autorskim bez zgody. Dodaje, że najnowsza sprawa jest krokiem w kierunku uczynienia sztucznej inteligencji sprawiedliwą i etyczną dla wszystkich.

Midjourney i Stable Diffusion są trenowane na miliardach obrazów. W przypadku tego ostatniego wykorzystano wybrane zestawy danych z projektu LAION-5B – zbioru 5 miliardów grafik i powiązanych z nimi opisów, stworzonych przez niemiecką organizację non-profit. Zazwyczaj takie „treningi” są wykonywane bez zgody artystów. Jak jednak zauważył serwis The Verge, kwestia, czy sztuczna inteligencja szkolona na obszarach treści narusza prawa autorskie, jest skomplikowana. Ich twórcy twierdzą, że podlega to polityce dozwolonego użytku w USA, ale prawdopodobnie będzie to wymagało udowodnienia w sądzie.

Źródło: techspot.com, theverge.com

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoncert Raba Gospel Choir w Kopalni Soli w Bochni
Następny artykułPłażyński o Katargate: “Omerta” w instytucjach unijnych