Niezbyt dobrze wyceniony GeForce RTX 4080 doczeka się nowego modelu. Niestety nie oznacza to, że Nvidia obniży cenę tej karty.
Źródło fot. Unsplash / Jose Ortega Castro
i
GeForce RTX 4080 to karta, która potrafi przyprawić o spory ból głowy. Z jednej strony Nvidia zadbała o odpowiedni zapas mocy, który wystarczy na kilka lat. Z drugiej GPU to zostało wycenione niezbyt korzystnie, przez co paradoksalnie bardziej „opłacalne” staje się kupno droższego RTX-a 4090.
Firma postarała się, żeby użytkownicy nie zapomnieli o wyżej wymienionym modelu. „Zieloni” przygotowali nową wersję rdzenia dla GeForce’a RTX 4080, który prawdopodobnie trafi do niereferencyjnych wersji tego układu (via Tom’s Hardware).
Karty graficzne Nvidii kupisz tutaj
Nowość określona jest przez Nvidię mianem AD103-301. Czy jednak przejście z rdzenia AD103-300 będzie korzystne dla konsumentów? Niestety, ale wprowadzona przez „Zielonych” zmiana nie wpłynie na specyfikację GeForce’a RTX 4080. Wydajność oraz TDP tego układu pozostaną na tym samym poziomie. Czemu jednak firma zdecydowała się na taką decyzję?
W tej kwestii wyżej przytoczony portal powołuje się na informacje podane na Twitterze przez użytkownika HKEPC. Okazuje się, że zmiany wprowadzone przez Nvidię widoczne są tak naprawdę tylko i wyłącznie na poziomie produkcyjnym. Główną różnicą pomiędzy rdzeniami jest obecność komparatora w starszym z nich.
O zmianie poinformował użytkownik HKEPC. Źródło: Twitter.
Przypomnijmy, że sugerowana cena RTX-a 4080 wynosiła 1199 USD (w naszym kraju karta wyceniona została na 7049 złotych). Obecnie w polskich sklepach z elektroniką można spotkać modele poniżej tej kwoty.
Może Cię zainteresować:
Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvtech, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z nowymi technologiami. Znajdziecie tam liczne porady dotyczące problemów z komputerami, konsolami, smartfonami i sprzętem dla graczy.
ZASTRZEŻENIE
Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów i usług, których oferty prezentowane są powyżej.
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w zeszłym roku wylądował w GOL-u. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Przez większą część roku chodzi niewyspany, w związku z zarywaniem nocek na oglądaniu meczów NBA. Nadal jednak uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS