A A+ A++

fot. Ewa Michalik (plusliga.pl)

Asseco Resovia w ligowym klasyku nie dała szans PGE Skrze Bełchatów. Gospodarze spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia, pewne triumfując 3:0. – Bardzo dobrze graliśmy praktycznie w każdym elemencie. Jeżeli będziemy blisko swego maksymalnego poziomu to, wszystkim drużynom będzie się bardzo ciężko grało przeciwko nam. Taki jest plan na nasze mecze – mówił po meczu 20. kolejki środkowy rzeszowskiego zespołu, Jakub Kochanowski.

Po porażce w poprzedniej rundzie 2:3 z Cuprum Lubin rzeszowianie chcieli się zrehabilitować i udało im się to w najlepszy możliwy sposób. Asseco Resovia od początku do końca miała inicjatywę w starciu z zespołem z Bełchatowa, nie pozwalając mu ograć chociażby seta. – Ważne to było dla nas, aby dobrze zareagować po tym potknięciu w poprzednim tygodniu i plan ten wykonaliśmy w 100% – podsumował Jakub Kochanowski.


Jego drużyna nie miała praktycznie słabego elementu, choć o coś więcej mogła pokusić się w przyjęciu. – Bardzo dobrze graliśmy praktycznie w każdym elemencie. Jeżeli będziemy blisko swego maksymalnego poziomu to, wszystkim drużynom będzie się bardzo ciężko grało przeciwko nam. Taki jest plan na nasze mecze, aby zbliżać się właśnie dol tego naszego maksa – przyznał środkowy rzeszowian.

Podopieczni Giampaolo Medeiego to pierwszy zespół tabeli PlusLigi, który po porażce zawiercian w tej rundzie rozgrywek wygodnie rozsiadł się w fotelu lidera. – Na pewno daje to trochę spokoju, szczególnie widząc, że te potknięcia nie zdarzają się tylko nam, ale także innym drużynom z czołówki. Mamy mały zapas tych punktów, więc możemy spokojnie trenować, grać i mam nadzieję, wygrywać w roli faworyta i bić się z najlepszymi – zapewnił Kochanowski.

Na razie jednak Asseco Resovia musi skupić się na starciu z niżej notowanym rywalem, w 21. kolejce czeka ją pojedynek z Czarnymi Radom, którzy zajmują przedostatnie miejsce w ligowym zestawieniu. – Tak jak w zeszły tygodniu przeciwko Cuprum, w w najbliższym spotkaniu z Czarnymi Radom, to my będziemy naszym największym przeciwnikiem. Jeżeli odpowiednio się skoncentrujemy, wejdziemy na swój dobry poziom, to nie mamy się czego obawiać, ale jeśli zlekceważymy przeciwnika, to on na pewno się nie położy przed nami i wtedy może to być ciężkie spotkanie – zapowiedział Jakub Kochanowski. Mecz w hali Podpromie zaplanowano na piątek, o godzinie 20:30.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSamochód wbił się w Bramę Brandenburską. Nowe informacje o zdarzeniu
Następny artykułTalent z kontraktem na 5 lat. Już czeka na niego prezent