Samochód uderzył w jedną z kolumn Bramy Brandenburskiej, położonego w centrum miasta symbolu Berlina, około godziny 23:30 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Nad ranem rzecznik policji potwierdził, że w środku auta strażacy znaleźli zwłoki mężczyzny. „Według wstępnych ustaleń żadne inne osoby nie zostały poszkodowane” – poinformowała później berlińska policja na Twitterze.
Na zdjęciach z miejsca zdarzenia widać, że samochód jest kompletnie zniszczony. Jak twierdzili w rozmowie z niemieckim „Bildem” świadkowie zdarzenia, auto mogło jechać nawet 120 km/godz. – Usłyszeliśmy huk, samego uderzenia nie widzieliśmy. Pomyśleliśmy, co się stało, pobiegliśmy, żeby pomóc, ale nie było już możliwości – relacjonował jeden ze świadków. Chwilę po uderzeniu auto miało się zapalić.
„Bild”: Samochód miał polskie tablice rejestracyjne
Jak czytamy dalej, po wypadku na pomoc ruszyło kilku świadków, jednak kierowca czarnego Mercedesa zginął na miejscu. W późniejszej akcji brało udział około 30 pracowników służb ratunkowych. Śledczy zabezpieczyli ślady na miejscu zdarzenia, a policja próbuje teraz ustalić tożsamość zmarłego mężczyzny. Z informacji „Bilda” wynika, że samochód miał polskie tablice rejestracyjne. Na plac przed Bramą Brandenburską miał wjechać od strony ulicy Unter den Linden.
Czytaj też:
Czołgi dla Ukrainy. Nieoficjalne ustalenia ws. decyzji Niemiec i Wielkiej BrytaniiCzytaj też:
Niemiecka minister obrony chce zrezygnować ze stanowiska. W tle dostawy czołgów na Ukrainę
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS