Prezydent Wałbrzycha w czasie spotkania z dziennikarzami podkreślał, że był to jeden z nielicznych tego typu zakładów, który przetrwał do dziś na rynku. Roman Szełemej zapowiedział, że miasto chce ratować dziedzictwo kulturowe, materialne likwidowanej porcelany. Mowa między innymi o formach, katalogach, wzorcach, procedurach.
Wałbrzych ma możliwości. W przeszłości powołano tu Centrum Ceramiki Unikatowej w budynkach dawnej kopalni. Centrum już dziś kontynuuje tradycje związane z produkcją porcelany. Teraz ma zapewnić ciągłość także tradycji zamykanej Porcelany Krzysztof.
Jesteśmy w dialogu i bliskich relacjach z właścicielem, celem przejęcia tego wszystkiego, co wiąże się z dziedzictwem kultury materialnej tych zakładów, czyli 200-letnich tradycji. Zakres będzie oczywiście uzależniony od dobrej woli właścicieli – mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Miejscem depozytu byłoby wspomniane Centrum Ceramiki Unikatowej. Jednocześnie prezydent Wałbrzycha ogłosił powołanie projektu Manufaktura Krzysztof.
Chcemy w ten sposób w ograniczonym stopniu kontynuować tradycje produkcji, oczywiście w skali unikatowej, w skali manufakturowej, w skali wyjątkowej, tego co działo się w Porcelanie Krzysztof. Chcemy to robić w sposób niekomercyjny – wyjaśnia Szełemej.
Miasto chce także zatrudnić część pracowników zwalnianych z likwidowanej Porcelany Krzysztof. O ilu osobach mowa? Czy miasto przejmie także markę Porcelana Krzysztof? Co dokładnie przejmie miasto i czy będzie musiało za to zapłacić? To pytania, na które w tej chwili nie ma jednoznaczniej odpowiedzi. Rozmowy z właścicielem zamykanego zakładu trwają.
Pierwsze informacje o problemach Porcelany Krzysztof w Wałbrzychu pojawiły się na początku roku. Do Powiatowego Urzędu Pracy w Wałbrzychu trafiła zapowiedź zwolnień grupowych, dotycząca kilkudziesięciu osób. Część załogi otrzymała wypowiedzenia. Kilka dni później zakład potwierdził informacje o zwolnieniach.
Porcelana Krzysztof w związku z ekonomicznymi skutkami kryzysu energetycznego podjęła decyzję o wstrzymaniu produkcji porcelany stołowej i zwolnieniach grupowych. Konieczność ograniczenia działalności spowodowana jest bezpośrednio sytuacją na rynku gazu – drastycznym (900%) wzrostem cen w 2022r., brakiem pozytywnych perspektyw stabilizacji cen w 2023r. oraz brakiem możliwości zawarcia umowy na ciągłe dostawy gazu stanowiącego podstawowy surowiec do produkcji. Jesteśmy w procesie likwidacji, a nie upadłości – informowała w oświadczeniu fabryka Porcelana Krzysztof.
Wałbrzyski zakład był jednym z czołowych producentów porcelany w kraju. To najstarsza tego typu fabryka w obecnych granicach administracyjnych Polski. Produkcja w tym miejscu rozpoczęła się w 1831 roku.
Autor: Bartłomiej Paulus, RMF MAXX
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS