Jeszcze w tym roku mają rozpocząć się zdjęcia do kontynuacji Pasji z 2004 roku. Za kamerą sequela ponownie ujrzymy Mela Gibsona.
Źrodło fot. Pasja, Mel Gibson, Icon Productions, 2004
i
Wygląda na to, że niemal po dwóch dekadach od premiery Pasji, doczekamy się sequela wielkiego widowiska. Jak informuje World of Reel, wiosną tego roku mają rozpocząć się zdjęcia do kontynuacji. Według Jordana Ruimy’ego, redaktora tegoż portalu, reżyser oryginału – Mel Gibson – ponownie stanie za kamerą projektu, nad którym pracuje już od 10 lat. Z kolei rolę Jezusa Chrystusa w dalszym ciągu dzierżył będzie aktor Jim Caviezel.
Z doniesień, które nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone, dowiadujemy się również, że fabuła The Passion of the Christ: Resurrection – bo pod takim tytułem powstaje obraz – skupiać się będzie „na dwudziestu czterech godzinach obejmujących mękę Jezusa i wydarzeniach, które miały miejsce trzy dni między jego ukrzyżowaniem a zmartwychwstaniem”.
Pasja z 2004 roku – fabuła
Film jest wstrząsającym opisem ostatnich 12 godzin życia Jezusa Chrystusa. To zdecydowanie najmocniejsze przedstawienie Pasji, z jakim spotkaliśmy się do tej pory w kinie. Film jest wierny przekazom historycznym, biblijnym oraz teologicznym. Aby podkreślić autentyczność historii, aktorzy posługują się dwoma wymarłymi językami: aramejskim i łaciną.
Film twórcy Braveheart – Waleczne Serce wywołuje wiele emocji i kontrowersji. Pasja to obrazowe dzieło sztuki prowokujące do poważnego myślenia i refleksji nad śmiercią Chrystusa osoby o różnych przekonaniach religijnych. Jest to film o wierze, nadziei, miłości i przebaczeniu.
Na koniec przypomnijmy, że Pasja okazała się wielkim kinowym hitem. Obraz, którego budżet wynosił „zaledwie” 30 mln dolarów, zarobił na świecie 612 mln dolarów.
Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.
Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Zamiast obliczać, ile Ala ma kotów, wolał zamykać się w swoim świecie i wymyślać nowe historie ulubionego anime – Dragon Ball.
Po latach nauki przyszedł czas stagnacji, którą wolał nazywać „szukaniem życiowego celu”. Wypatrując przeznaczenia w trakcie 58. seansu ukochanej Szklanej pułapki, postanowił – niczym John McCLane – zawalczyć o lepszą przyszłość. Z pomocą przyszła redakcja Gry-Online.pl, która przyjęła go pod swoje skrzydła.
Jako że autor jest świeżakiem w newsroomie, nie ma jeszcze docelowej tematyki na jakiej chce się skupić (mimo że podstępny Łosiu wabi go w mroki gamingu). Możecie się zatem spodziewać od „Ponurego Żniwiarza” newsa o symulatorze rolnictwa, jak i wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów.
Jeśli kiedykolwiek usłyszycie, że granie na konsoli i oglądanie filmów do niczego nie doprowadzi – przypomnijcie sobie Kamila.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS