A A+ A++

W serii próbnej wszystko poszło po myśli organizatorów przede wszystkim pod kątem warunków, które pozwoliły na bardzo sprawne jej rozegranie i pozwalało myśleć optymistycznie przed nadchodzącym konkursem drużynowym. Patrząc z polskiej perspektywy z pewnością cieszyć mogła też postawa naszych reprezentantów.

PŚ w Zakopanem. Świetna próba Kamila Stocha w serii próbnej

Jako pierwszy zaprezentować mógł się Kamil Stoch, który w piątek opuścił jedną z sesji treningowych, odpowiednio szachując siłami po chorobie. Skok w serii próbnej pokazał, że po chorobie w zasadzie nie ma już śladu, bo Stoch poszybował na 134. metr. Co prawda nie był to najdalszy skok tej serii, bo dwa i pół metra dalej poleciał Timi Zajc, ale Polak skakał w trudniejszych warunkach i jego nota była dużo wyższa. Ostatecznie Stocha wyprzedzili dopiero Andreas Wellinger i Halvor Egner Granerud. Tuż za Stochem znalazł się z kolei Anże Lanisek.

Nieźle pokazał się także Piotr Żyła, który skoczył 129 metrów, co dało mu miejsce w okolicach pierwszej dziesiątki. Przyzwoicie, ale dużo słabiej od kolegów z drużyny skoczył Paweł Wąsek, lądując na 121. metrze. W naszej drużynie serię próbną kończył oczywiście Dawid Kubacki i po skoku na 129,5 metra zakończył ją na piątym miejscu.

Czołówka serii próbnej przed konkursem drużynowym w Zakopanem:

1. Andreas Wellinger 95,6 pkt
2. Halvor Egner Granerud 94,5 pkt
3. Kamil Stoch 93,5 pkt
4. Anże Lanisek 91,7 pkt
5. Dawid Kubacki 88,9 pkt

13. Piotr Żyła 77,5 pkt
22. Paweł Wąsek 62,7 pkt

Andreas Wellinger/APA GEORG HOCHMUTH/RS

Kamil Stoch/

Dawid Kubacki po piątkowych kwalifikacjach w Zakopanem. WIDEO/PZN/PZN … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFinji, wydawcy Tunica, obawiają się przyszłości subskrypcji. Taki model może pożerać mniejsze tytuły
Następny artykułZwycięzca zasiądzie za kierownicą samochodu rajdowego trzykrotnego mistrza Europy