A A+ A++

Flażoleciści w całym regionie kolędowali “Śladami Trzech Króli”. Charakterystyczne dźwięki w najważniejszej poznańskiej świątyni wybrzmiały już po raz 27.

Przez lata flażoletowe kolędowanie organizował Wojciech Wietrzyński. Animator ruchu flażoletowego zachęca wszystkich do gry na tym instrumencie.

Kolędowanie jest czymś absolutnie wyjątkowym. To jest chyba ostatnia żywa, polska tradycja muzyczna. To jest bardzo prosty instrument, który w XVIII i XIX wieku był tak popularny, że mimo iż nie był w Polsce wynaleziony, nazywany był flecikiem polskim. Każdy w ciągu 15 minut jest w stanie na tym instrumencie nauczyć się podstaw gry, a potem w ciągu kilku dni zdobyć takie umiejętności, żeby zagrać np. te wszystkie kolędy – które gramy dziś w katedrze

– mówi Wojciech Wietrzyński.

W kolędowaniu wziął udział metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki. Na flażoletach grali uczniowie z kilkudziesięciu szkół nie tylko z Wielkopolski – m.in. ze Swarzędza, Bydgoszczy, Grodziska Wielkopolskiego, Leszna, Wolsztyna czy Wrocławia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoszmar w gospodarstwie. Kilkadziesiąt wygłodzonych i zaniedbanych zwierząt
Następny artykułNowych parkomatów na razie nie będzie. Wszystko przez 13-minutowe spóźnienie