Lech Poznań ostatecznie zadecydował o rezygnacji z ukraińskiego bramkarza Artura Rudki, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Ale okazuje się, że zawodnik nie zostanie bez pracy. Jest klub, który chce go zatrudnić.
Przypomnijmy, że Lech Poznań wypożyczył Rudkę z kluby Metalist Charków i miał on być konkurencją w bramce dla Filipa Bednarka. Ale Ukrainiec, choć w klubie cieszy się powszechną sympatią, pod względem sportowym nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Obarczano go winą za porażkę w dwumeczu z Karabachem Agdam w eliminacjach Ligi Mistrzów i odpadnięcie z Pucharu Polski. On sam doskonale zdaje sobie z tego sprawę i zdecydował o odejściu z klubu – zwłaszcza że w Poznaniu już jest i trenuje jego następca, Dominik Holec ze Sparty Praga.
Okazuje się jednak, że odejście z Lecha w niezbyt miłych okolicznościach nie musi oznaczać, że Rudko zostanie bez pracy. Jak informuje portal „sport”, zainteresowany transferem tego zawodnika jest izraelski klub Beitar Jerozolima, a jego przedstawiciele mają już prowadzić rozmowy z Lechem Poznań w tej sprawie. Gdyby obu stronom udało się osiągnąć porozumienie, to Rudko mógłby wyjechać do Izraela jeszcze tej zimy.
Beitar Jerozolima zajmuje obecnie szóste miejsce w lidze z 20 punktami – prowadzący klub Maccabi Hajfa ma ich 25.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS