A A+ A++

Z Folwarku Podkowa w Przęsocinie ptak wydostał się przez dziurę w ogrodzeniu, którą zrobiły dziki. Bardzo sprawnie przemieszcza się on po Puszczy Wkrzańskiej i jest regularnie widywany jest w północnych dzielnicach Szczecina. 

Przedstawiciele folwarku odradzają jednak prób zbliżania się do niego.

“To jest oswojone zwierzę z naszej hodowli, jednak nie jest udomowione jak pies. Nie powinno się do niego zbliżać ani próbować dokarmiać. Nigdy nie mamy pewności jak się zachowa. On nigdy nikomu nie zrobił krzywdy i nie powinien, ale człowiek nie może szukać z nim kontaktu i go prowokować – ostrzegają przedstawiciele folwarku.

Emu żywi się na wolności trawą, owocami głogu i dzikiej róży. Przemieszcza się bardzo szybko, więc nie jest łatwo go złapać. Ze względu na budowę anatomiczną ptaka nie można oddać strzału z broni Palmera, ponieważ może zagrozić bezpośrednio zwierzęciu. Skoro w grę nie wchodzi usypianie, to trzeba złapać Emu przytomnego.

Emu nie można przepłoszyć, ponieważ wtedy szanse na złapanie go są nikłe. Jeśli natkniecie się na niego podczas spaceru, należy zawiadomić straż miejską lub przedstawicieli fundacji i nie straszyć zwierzęcia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy Stadion Narodowy będzie gotowy na marzec?
Następny artykułArtur Rudko z nową ofertą. Gdzie będzie grał po odejściu z Lecha?