„Rosyjski atak jest przeciwko naszym wspólnym wartościom” – powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w programie „Gość Wiadomości”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Doradca ukraińskiego prezydenta: Nie ma wątpliwości, że Polska i Wielka Brytania przekażą nam czołgi. Podjęto już stosowne decyzje
Prezydent Ukrainy mówił o znaczeniu współpracy państw w ramach Trójkąta Lubelskiego.
Uważam, że w tym formacie nie chodzi o taktykę, tylko strategię. Jesteśmy razem. Są kwestie, które łączą nas historycznie. Obecnie jest jednakowe rozumienie potężnych partnerów. To nie tylko partnerzy. Potęga polega na jednoczeniu się społeczeństw, które widzą i zdają sobie sprawę dokąd podążamy pod względem strategicznym. Nasze społeczeństwa wspierają się nawzajem. Idą zrozumiałą drogą geopolityczną. Podążają tą drogą razem
– mówił prezydent Zełenski.
Jesteśmy przyjaciółmi i nie możemy zaprzepaścić tych relacji. Jest wróg, to agresja Rosji, która uderzyła w Ukrainę. Ten atak jest przeciwko naszym wspólnym wartościom. Jeśli Ukraina nie odeprze tej agresji, to może rozszerzyć się dalej i uderzyć w naszych przyjaciół. Polska i Litwa to pierwsze państwa, które udzieliły pomocy. Państwo wiecie, że kilka godzin przed inwazją Andrzej i Gitanas byli na Ukrainie. Wspierali nas, nie gdzieś tam, nie przez telefon, a poprzez swoją obecność
– powiedział ukraiński prezydent.
Leopardy dla Ukrainy
Pytany o dostawę czołgów Leopard z Polski, Zełenski odparł:
Polska w pojedynkę nie jest w stanie dostarczyć wszystkich tych rodzajów broni, które są niezbędne Ukrainie dla zwycięstwa. Chodzi o zwycięstwo na naszej ziemi. Chodzi o obronę. Z całym szacunkiem, ale Polska nie jest w stanie zapewnić nam tych ilości broni, bo po stronie rosyjskiej są tysiące czołgów, wozów. Ale Polska może być i jest motorem, lobbystą. Nasze partnerstwo jest partnerstwem strategicznym
— zaznaczył.
Różne państwa mają różny sprzęt i są różne sygnały dotyczące przekazania go Ukrainie. Chcemy więcej, ale jesteśmy partnerami i wiemy, że Polska przekaże nam tyle, ile może. (…) Ten krok może pomóc nam w ten sposób, że w ślady Polski i Litwy pójdą inne państwa, które mają większe ilości tego typu sprzętu
— dodał.
Następnie Wołodymyr Zełenski mówił o dziesięciu miesiącach wojny i wsparciu, które jego państwo otrzymało od partnerów.
Spodziewaliśmy się takiego wsparcia od naszych partnerów z Trójkąta Lubelskiego. Tak samo spodziewaliśmy się ogromnego wsparcia od naszych bałtyckich partnerów z Estonii i Łotwy. Spodziewaliśmy się takiego wsparcia od naszych najbliższych sąsiadów. Ale nie od wszystkich. I nie mam na myśli Rosji i Białorusi. Mam na myśli wszystkich pozostałych naszych sąsiadów. Oczekiwaliśmy pomoc od wszystkich, niestety nie od wszystkich tej pomocy się doczekaliśmy. Nastąpiło przewartościowanie pewnych kwestii. Zobaczyłem, że są państwa małostkowe. Nawet nie małe, które niestety nie poparły nas od początku. Dopiero, gdy zobaczyły, że obroniliśmy Kijów, obwód kijowski
– mówił.
Współpraca z prezydentem Dudą
Prezydent Ukrainy komentował też swoje relacje z Andrzejem Dudą.
To pomaga. Jest wiele kwestii, o których wiemy tylko ja i Andrzej, o których rozmawialiśmy nie korzystając ze specjalnych środków łączności rządowej, a przez whatsapp. Mamy relacje osobistą, jest też specjalna relacja jeśli chodzi o nasze drugie połówki. Ale nie chcę używać górnolotnych słów, ale mówią mi, że pod względem historycznym to wielka szansa dla Polski i Ukrainy. To ważne, bo były różne sytuacje w życiu, w historii. Teraz dajemy przykład głębokim przyjacielskich relacji. Myślę, że to wszystko ma wpływ. (…) Nie wolno zaprzepaścić tych relacji między Polską a Ukrainą
– powiedział Zełenski.
Relacje z Białorusią
Zełenski komentował też kwestię relacji z Białorusią.
Zadaniem Rosji jest wciągnąć Białoruś do wojny na naszym terytorium. Zadaniem Białorusi jest tego nie zrobić. Nie jest to zadanie dla nas. To jest zadanie dla nich, dla ocalenia ich państwa. Od tego będzie zależało ich miejsce na mapie krajów cywilizowanych w przyszłości. (…) O relacjach z Rosją możemy zapomnieć. (…) Białoruś będzie miała wpływ na geopolitykę w naszych regionie
– mówił.
Głowa państwa ukraińskiego skierowała też kilka słów do swoich rodaków, którzy znaleźli dom w Polsce.
Chciałbym, by pozostali Ukraińcami i wrócili na Ukrainę. Walczymy o to, co im się należy. Nie ma sensu wojować, jeżeli nie ma dla kogo. Chciałbym poprosić o wielki szacunek do polskiego narodu. (…) Jesteśmy w gościach. To ważne, by okazywać szacunek dla narodu polskiego
– stwierdził Wołodymyr Zełenski.
mly/TVP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS