– Na podstawie materiałów przygotowanych przez ukraińskie służby bezpieczeństwa i służby migracyjne państwa oraz zgodnie z konstytucją naszego kraju, podjąłem decyzję o odebraniu obywatelstwa czterem osobom. Do nich należą: Wiktor Medwedczuk, Taras Kozak, Renat Kuzmin i Andrij Derkacz – poinformował we wtorek wieczorem, w codziennym przemówieniu, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Wszyscy czterej byli członkami prorosyjskiej partii „Opozycyjna Platforma – Za Życie”, która została zdelegalizowana w lutym 2020 roku, po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji.
Prorosyjscy politycy mają stracić mandaty
Dawid Arachamia, który stoi na czele prezydenckiej partii „Sługa Narodu”, zapowiedział następnie we wpisie na Telegramie, że na najbliższym posiedzeniu Rada Najwyższa podejmie decyzję o pozbawieniu ich mandatów. Wyjaśnił, że nastąpi to w „sposób konstytucyjny, czyli bez szans na odwołanie w sądzie”. „To jest właściwy sposób na oczyszczenie parlamentu, a nie te prowokacje, które idą na rękę kolaborantom bez względu na nazwę partii” – napisał. „Ukraińska Prawda” przypomina, że już w sierpniu ubiegłego roku Rada Najwyższa próbowała odebrać mandaty wszystkim deputowanym partii „Opozycyjna Platforma – Za Życie”, ale próba zakończyła się fiaskiem.
Oskarżeni o zdradę stanu
„Ukraińska Prawda” przypomina, że Kozak uciekł do Rosji jeszcze przed rozpoczęciem wojny, bo na Ukrainie wszczęto przeciwko niemu „postępowanie karne o zdradę”. Był zaangażowany w plan dostaw węgla z okupowanych terytoriów w Donbasie. Medwedczuk to przyjaciel Władimira Putina, który próbował opuścić Ukrainę po rozpoczęciu inwazji i klęsce Rosjan w obwodzie kijowskim, ale został zatrzymany przez ukraińskie służby. Jego także oskarżono o zdradę stanu.
Derkacz, według SBU, kierował siatką wywiadowczą Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej na Ukrainie, co miało pomóc Rosjanom w zajęciu kraju. Z kolei Kuzmin został oskarżony o „zdradę w związku z publikacją materiałów propagandowych w środkach masowego przekazu”. Derkacz i Kuzmin są obecnie poszukiwani.
Czytaj też:
Wagnerowcy już ogłosili przejęcie Sołedaru. Z frontu docierają sprzeczne informacjeCzytaj też:
Ołena spod Kupiańska: Ruskie się nas nie czepiały, ale nikt nie wiedział, co im do łbów strzeli. Wróg to wróg
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS