W ubiegłym roku opublikowaliśmy kilka artykułów o wypadkach z wodą pitną na lotniskowcach typu Nimitz i nieudolnych próbach tuszowania incydentów przez US Navy. Mieliśmy wówczas nadzieję, że czarna seria dobiegła końca. Niestety wracamy do problemów trapiących lotniskowce. Wprawdzie problem nie jest świeży, ale też jego rozwiązania na razie nie widać.
Senatorowie ze stanu Connecticut kilka dni temu wysłali list do sekretarza marynarki wojennej, Carlosa Del Toro, wzywający go do zbadania warunków bytowych na USS George Washington (CVN 73) po serii samobójstw, do których doszło w kwietniu ubiegłego roku. W ciągu niespełna tygodnia trzech marynarzy postanowiło odebrać sobie życie. Podejrzenia skierowano na przedłużający się remont lotniskowca, tym samym na warunki bytowe i dostęp załogi do pomocy psychologicznej. Dwóch marynarzy znaleziono w mieszkaniach w rejonie bazy Norfolk, trzeciego – na pokładzie okrętu.
Senatorowie Chris Murphy i Richard Blumenthal zwrócili w liście uwagę na problemy ze zdrowiem psychicznym marynarzy, jednocześnie wzywając do głębszej analizy warunków panujących w stoczni. Xavier Mitchell-Sandor jest jednym z trzech marynarzy, który popełnił samobójstwo, jednak jako jedyny mieszkał na okręcie w czasie remontu. Senatorowie podkreślali, że do podjęcia tragicznej decyzji zmusiły marynarzy złe warunki, jakich doświadcza załoga na remontowanym lotniskowcu.
– Decyzja marynarza Xaviera Mitchella-Sandora, aby odebrać sobie życie, nie była wynikiem pojedynczej porażki, ale kaskadowej serii wydarzeń, które sprawiły, że młody człowiek uwierzył, iż nie ma wyjścia – pisali senatorowie. – Jego śmierć to tragedia, ale dowództwo USS George Washington popełniło wiele błędów, których było można zapobiec.
W grudniu ubiegłego roku US Navy opublikowała raport podsumowujący dochodzenia ze zdarzeń. Stwierdzono w nim, że samobójstwa nie miały wyraźnego związku z warunkami życia na remontowanym okręcie. Stwierdzono, że marynarze nie znali się nawzajem, a każdy miał inne powody osobiste przyczyniające się do jego śmierci. Jak informował serwis Military.com, dowódca okrętu, komandor Brent Gaut, powiedział marynarzom, że na jednostce doszło do dziesięciu samobójstw w ciągu niecałego roku. Od tego czasu marynarka wojenna oficjalnie nie potwierdziła ani zaprzeczyła słowom Gauta.
W liście senatorowie dodali, że marynarka wojenna powinna natychmiast zreformować przepisy dotyczące przebywania załogi na remontowanym okręcie, aby ograniczyć ich obecność na jednostkach do sytuacji absolutnej konieczności. Marynarze z okrętów poddawanych pracom konserwacyjnym przez cały ich czas powinni mieć zapewnione stałe zakwaterowanie i nie powinni być zmuszani do przechodzenia na pokład.
Dochodzenie wykazało również, że kierownictwo nie było świadome obaw załogi. Zgodnie z wynikami grudniowego dochodzenia marynarze, którzy meldowali, że czują się przygnębieni z powodu pracy w okresie remontu, wyrażali dyskomfort związany z zgłaszaniem problemów przełożonym.
JUST IN: Some shots from the Navy of Sec. of the Navy Carlos Del Toro visiting the USS George Washington amid investigations into ship conditions and a string of suicides. pic.twitter.com/n3q2R72v8k
— Evan Lambert (@EvanLambertTV) May 17, 2022
Blumenthal i Murphy wyrazili również obawy dotyczące systemu opieki psychologicznej dla marynarzy na CVN 73. Na okręcie znajdował się technik zdrowia behawioralnego, jeden psycholog okrętowy oraz dwóch doradców do spraw uzależnień. To wszystko dla załogi liczącej 2700 osób. Jak wynikło z postępowania, psycholog i technik wyrazili zaniepokojenie niemożnością zobaczenia wszystkich marynarzy proszących o spotkanie. Czas oczekiwania na pierwszą wizytę mógł sięgać nawet dwóch miesięcy.
Problem ten poruszał również portal Stars and Stripes, twierdzący, że obłożenie psychologów było tak duże, iż rozważano terapię grupową. Ostatecznie nie zdecydowano się na ten krok z uwagi na nikłą skuteczność takiej terapii w przeszłości. Dowództwo natomiast nie miało czasu na zajmowanie się problemem i zrzucało odpowiedzialność na psychologów i techników.
Sailors aboard #ussgw are working together day and night to #BuildtheShip as we near the end of RCOH.
U.S. Navy photo by MC2 Elizabeth Cohen pic.twitter.com/xGntQUtU10
— USS George Washington (CVN 73) (@GW_CVN73) June 12, 2021
Senatorowie z Connecticut nie są jedynymi politykami, którzy zauważyli problemy na lotniskowcu. Była kongresmen i emerytowana oficer US Navy w stopniu komandora porucznika, Elaine Luria, odwiedziła okręt wiosną 2022 roku. Miała okazję rozmawiać wówczas z marynarzami. Stwierdziła, że załoga jest bardzo zestresowana przedłużającym się remontem, który rozpoczął się w 2017 roku. Zakończenie planowano na maj 2022 roku, jednak rozszerzono zakres remontu i przedłużono go do marca 2023 roku.
Jedną z najczęstszych rzeczy, które słyszała od młodszych marynarzy, był fakt, że jest to ich pierwsze stanowisko pracy. Przeszli oni wyłącznie podstawowe szkolenie dla rekrutów i dodatkowe szkolenie specjalistyczne, w zależności od przydzoału, a potem weszli na okręt. Na tym kończyła się ich wiedza o marynarce wojennej.
We wrześniu ubiegłego roku informowaliśmy o incydencie na lotniskowcu USS Nimitz (CVN 68). Doszło wówczas do zanieczyszczenia paliwem lotniczym instalacji rozprowadzającej wodę pitną po okręcie. Szybko pojawiły się doniesienia o poszkodowanych marynarzach, czemu początkowo zaprzeczała marynarka wojenna. Po pewnym czasie potwierdzono, że u pięciu marynarzy z Nimitza stwierdzono problemy zdrowotne wywołane kontaktem ze skażoną wodą, a ostatecznie liczba poszkodowanych wzrosła do jedenastu. Na pokładzie USS Abraham Lincoln (CVN 72) doszło do zanieczyszczenia zbiorników wody pitnej bakterią Escherichia coli (pałeczkami okrężnicy). Tym razem obeszło się bez poszkodowanych.
Dla US Navy była to kompromitująca sytuacja, gdyż do dwóch podobnych sytuacji na kluczowych okrętach doszło na przestrzeni niespełna tygodnia. Dodatkowo media obiegł fakt tuszowania sprawy przez dowództwo. Doniesienia z George‘a Washingtona są kolejnym przykładem niekompetencji i pewnych patologii trapiących amerykańską flotę. Zdarzenia te plamią renomę marynarki, w dodatku z pewnością mogą odstraszyć niektórych kandydatów chcących rozpocząć służbę w US Navy.
Zobacz też: Co nowego w świecie chińskich bombowców?
US Navy / Mass Communication Specialist 1st Class Trevor Welsh
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS