Jose Aldo to jedna z największych gwiazd całego MMA. Dwukrotny mistrz UFC z rekordem 31-8 niedawno zakończył karierę, planując zmienić konkurencję i spróbować swoich sił w boksie. Jego plany może pokrzyżować znajomość z byłym prezydentem Jairem Bolsonaro i działania jego partnerki Vivianne Pereiry, które mogą wpłynąć na jego dobre imię.
Pandemiczna działalność
Problemy Aldo związane są już z 2020 rokiem i najcięższym okresem pandemii Covid-19. Gdy brazylijski rząd ogłosił program pomocowy dla najbiedniejszych obywateli, zyskać na tym postanowiła partnerka zawodnika, Vivianne Pereira. Według informacji podawanych przez portal globo.com miała ona otrzymywać od rządu zasiłki w wysokości 600 reali brazylijskich od maja do października 2020 roku. W następnych dwóch miesiącach, na jej konto miało wpłynąć kolejne 300 (w listopadzie) i 600 (w grudniu) reali, co daje sumę 3300 reali z programów pomocowych.
Choć kwoty nie są wysokie, problemem jest fakt, że Pereira nie powinna otrzymać od rządu żadnej pomocy. Program ministerialny miał bowiem wspierać zdecydowanie najbiedniejszych obywateli kraju, dla których wyżej wymienione kwoty (600 reali to około 500 złotych) były na wagę złota.
Po publikacji artykułu w mediach partnerka Jose Aldo napisała w swoich mediach społecznościowych, że nigdy nie pobierała pieniędzy z zasiłków, a wszelkie informacje to udowadniające są pomówieniami.
Posiadłość na Florydzie
Drugą z rys na wizerunku Aldo jest jego posiadłość na Florydzie, którą miał zakupić w 2020 roku za 4 miliony reali. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że zgodnie z prawem właścicielem domu jest firma Famous Family, którą sportowiec prowadzi razem z partnerką.
Co więcej, od 30 grudnia 2022 roku, w posiadłości zatrzymać się miał ustępujący prezydent Brazylii, Jair Bolsonaro, którego wyborcy są obecnie odpowiedzialni za zamieszki, które skończyły się zdemolowaniem gmachu Sądu Najwyższego czy zajęciem budynku brazylijskiego Kongresu. Choć sam Bolsonaro potępił działania swoich zwolenników, jego najwięksi partnerzy coraz mniej chętnie wspierają jego działania polityczne.
Na ten moment Jose Aldo nie zabrał jeszcze głosu w obu sprawach. Niewykluczone jednak, że w najbliższym czasie doczekamy się stosownego oświadczenia byłej gwiazdy UFC.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS