A A+ A++

​Irańska agencja Mizan poinformowała, że trzy kolejne osoby zostały w poniedziałek skazane na śmierć za udział w antyrządowych demonstracjach. Postawiono im zarzuty “prowadzenia wojny przeciwko Bogu”. W sobotę stracono dwóch mężczyzn, którzy uczestniczyli w protestach.

Saleh Mirhaszemi, Madżid Kazemi i Said Jaghubi zostali skazani w pierwszej instancji za rzekome zabicie w Isfahanie członków paramilitarnej organizacji Basidż, związanej z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej. Według agencji Mizan, skazani mogą odwołać się do Sądu Najwyższego.

Milicja Basidż była w awangardzie sił rządowych brutalnie tłumiących protesty, które wybuchły w Iranie po śmierci młodej Kurdyjki Mahsy Amini – pisze Reuters. Agencja zwraca uwagę, że władze Iranu posługują się egzekucjami, by wygasić te protesty, które trwają od połowy września, ale w ostatnich tygodniach stały się rzadsze.

W sobotę powieszono w Iranie dwóch mężczyzn w wieku 20 i 22 lat. Od początku kampanii tłumienia protestów reżim dokonał egzekucji co najmniej czterech osób – przypomina Reuters.

Europejskie kraje protestują

W poniedziałek resorty spraw zagranicznych Niemiec i Norwegii wezwały ambasadorów Iranu, by zaprotestować przeciw wykonywaniu kary śmierci na uczestnikach demonstracji.

Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock powiedziała na konferencji prasowej, że “reżim, który zabija własną młodzież, aby zastraszyć swą ludność, nie ma przyszłości”. Minister spraw zagranicznych Norwegii Anniken Huitfeldt oświadczyła, że jej kraj “zdecydowanie potępia” dokonywane w Iranie egzekucje i wzywa Teheran do zaprzestania łamania praw człowieka.

Francuski resort dyplomacji zapowiedział wezwanie irańskiego charge d’affaires. Belgia, Dania i Holandia także poinformowały, że wezwą ambasadorów Iranu w związku z egzekucjami – relacjonuje AFP.

Podpalanie koszy na śmieci jest zdradą

Również w poniedziałek najwyższy duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei powiedział, że udział w demonstracjach i “podpalanie koszy na śmieci (…) stanowi bez wątpienia zdradę”. Reuters wyjaśnia, że zdrada jest karana w Iranie śmiercią.

Demonstracje rozpoczęły się w połowie września po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, aresztowanej przez policję moralności. Po zatrzymaniu z powodu “nieodpowiedniego nakrycia głowy” kobieta w niejasnych okolicznościach zapadła w śpiączkę i zmarła w szpitalu.

Organizacja pozarządowa Iran Human Rights podkreśla, że wszystkie osoby, którym w Iranie grozi kara śmierci, są poddawane “fizycznym i psychicznym torturom, aby wymusić na nich obciążające ich zeznania”.

Zobacz również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProsty trik na cienie pod oczami. Pokrój na plasterki i stosuj zawsze przed snem
Następny artykułFundacja ORLEN podsumowuje ubiegłoroczne działania. „Codziennie doświadczamy dobra” [WYWIAD]