Według źródeł władz dystryktu federalnego, służby bezpieczeństwa przetrzymują grupę agresorów w podziemnych garażach do czasu przekazania ich służbom więziennym Brasilii.
Siedziba Sądu Najwyższego jest pierwszą, z której udało się wyprzeć radykalnych zwolenników Jaira Bolsonaro, którzy wdarli się w niedzielne popołudnie do głównych urzędów państwowych w stolicy kraju.
Dekret prezydenta
Wcześniej prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva ogłosił dekret umożliwiający przejęcie władzy przez administrację federalną w dystrykcie obejmującym stolicę kraju Brasilię.
Dokument, jak wynika z wydanego przez Lulę oświadczenia, będzie obowiązywać do 31 stycznia.
Według dziennika “O Globo” prezydent ma do dyspozycji około 2500 policjantów oddziałów szybkiego reagowania, których mógłby użyć dla zaprowadzania porządku w stolicy Brazylii.
Prezydent Lula skrytykował pasywność żandarmerii w Brasilii
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva skrytykował w niedzielę wieczorem podczas przemówienia żandarmerię wojskową za pasywność, w efekcie której w niedzielne popołudnie tysiące radykalnych zwolenników byłego prezydenta Jaira Bolsonaro wdarło się w stolicy kraju Brasilii do głównych urzędów państwowych.
Żandarmeria wojskowa stanu federalnego niestety nie wypełniła swoich obowiązków (…). To nie zdarza się z ich strony po raz pierwszy
— stwierdził Lula.
Prezydent wskazał, że pod koniec grudnia widział relacje z protestów przeciwko swojemu zaprzysiężeniu, podczas których – jak powiedział – żandarmi “również zachowywali się w sposób bierny”.
Ci funkcjonariusze nie mogą pozostać bezkarni
— powiedział Lula da Silva ogłaszając, że w niedzielę wieczorem wróci z Sao Paulo do Brasilii.
Lula wyraził też nadzieję, że wszyscy ci, którzy przypuścili w niedzielę szturm na państwowe budynki w stolicy kraju zostaną „przykładnie ukarani”.
olnk/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS