A A+ A++

Australijscy organizatorzy turnieju wielkoszlemowego Australian Open chcą zastosować się do ogólnych dyrektyw tenisowych, by dopuszczać do rywalizacji zawodników rosyjskich i białoruskich, bez baczenia na to, że kraje te uczestniczą w krwawej napaści na Ukrainę i rzezi tamtejszej ludności. Rosjanie i Białorusini stanowią istotną część światowego tenisa i związanego z nim biznesu, więc haniebne decyzje tego typu wciąż pozostają w mocy. Wyłamał się jedynie Wimbledon, za co spadły zresztą na niego restrykcje.

W Australii gracze rosyjscy i białoruscy będą mogli zagrać pod neutralną flagą, takie są przynajmniej zapowiedzi. 

Na zapowiedzi Australian Open, że gracze z Rosji i Białorusi zostaną dopuszczeni do rywalizacji na wielkoszlemowych kortach w Melbourne wywołała wstrząs u ukraińskiego ambasadora w Australii. Wasyl Myrosznyczenko w grubych słowach odniósł się do tej decyzji. – Nieważne, pod jaką flagą oni wystartują. Każda jest unurzana w ukraińskiej krwi – powiedział.

Australijska federacja tenisowa rozkłada ręce i mówi, że “potępia niesprowokowaną agresję Rosji na Ukrainę”. Chce także organizować imprezy charytatywne, by pomóc ofiarom wojny. Rosjan i Białorusinów jednak z Australian Open nie wyrzuci.

Daniłł Miedwiediew i Hubert Hurkacz/AFP

Daniłł Miedwiediew/AFP

Andriej Rublow/AFP

Australian Open. Ładne zachowanie Kuzuhary po finale juniorów. WIDEO/Associated Press/© 2022 Associated Press … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGdzie podział się „ch”?
Następny artykułSamsung pokazał niesamowicie jasne ekrany smartfonów. Świetne w pełnym słońcu