Gdy panią Kipera zabierało pogotowie, zdążyła poprosić znajomą o znalezienie tymczasowego domu dla jej psa. Ale na razie nikt nie chce pomóc.
Kiper to dwuletni amstaff błękitny. Prawdopodobnie – sądząc po bliznach na ciele – jeszcze jako szczeniak sporo w życiu wycierpiał, zanim trafił na właścicielkę, która się nim zajęła. Niestety, kobieta ma teraz problemy zdrowotne. 2 stycznia pogotowie zabrało ją do szpitala. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie mogła zajmować się psem przez co najmniej dziewięć miesięcy, a może i dłużej.
Pies w pustym mieszkaniu
Gdy panią Kipera zabierało pogotowie, zdążyła przekazać klucze sąsiadce i poprosić ją o skontaktowanie się ze znajomą, panią Urszulą. To ją poprosiła o znalezienie nowego domu dla Kipera. Okazało się jednak, że nie było to takie proste.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS