A A+ A++

Za dopuszczalnością kary śmierci Morawiecki opowiedział się w poniedziałek w internetowej sesji pytań i odpowiedzi. “Moim zdaniem kara śmierci za najcięższe przestępstwa powinna być dopuszczalna. Uważam, że to (zniesienie kary śmierci-PAP) był taki przedwczesny wynalazek lat 90. czy wcześniejszych. W tym względzie również nie zgadzam się z nauką Kościoła” – powiedział.

Pytany we wtorek na konferencji prasowej o cel tego oświadczenia wobec niemożności wprowadzenia kary śmierci ze względów prawnych, Morawiecki powiedział: “To jest mój osobisty pogląd, że w przypadku, gdy mamy do czynienia z np. seryjnym mordercą, gdzie dowody nie pozostawiają najmniejszej wątpliwości, albo ze zbrodniarzem wojennym (…), powinniśmy dopuszczać również karę śmierci”. Dodał, że chodzi o “takie osoby, którym bez żadnej wątpliwości udowodniono winę, a takie przypadki bardzo często występują, niestety”.

“Ale zgadzam się też z tym, że dzisiejsze nasze konwencje i cały nasz ustrój wykluczają coś takiego. Przedstawiłem mój osobisty pogląd w tej sprawie” – zaznaczył.

Do wypowiedzi premiera odniósł się wcześniej w Polsat News rzecznik rządu Piotr Müller. “To było pytanie internautów i premier odpowiedział, jakie jest jego osobiste zdanie” – skomentował rzecznik rządu. Zapewnił, że przywrócenie kary śmierci “nie jest w tej chwili elementem agendy programu politycznego” obozu rządzącego. Müller zwrócił uwagę, że RP jest sygnatariuszem Karty Praw Człowieka, która zakazuje kary śmierci.

W sierpniu 2018 r. Kongregacja Doktryny Wiary skierowała do biskupów list informujący o zmianie treści p. 2267 Katechizmu Kościoła Katolickiego w sprawie kary śmierci i opublikowała jego nowe brzmienie:

Kara śmierci
2267. Wymierzanie kary śmierci, dokonywane przez prawowitą władzę, po sprawiedliwym procesie, przez długi czas było uważane za adekwatną do ciężaru odpowiedź na niektóre przestępstwa i dopuszczalny, choć krańcowy, środek ochrony dobra wspólnego.

Dziś coraz bardziej umacnia się świadomość, że osoba nie traci swej godności nawet po popełnieniu najcięższych przestępstw. Co więcej, rozpowszechniło się nowe rozumienie sensu sankcji karnych stosowanych przez państwo. Ponadto, zostały wprowadzone skuteczniejsze systemy ograniczania wolności, które gwarantują należytą obronę obywateli, a jednocześnie w sposób definitywny nie odbierają skazańcowi możliwości odkupienia win.

Dlatego też Kościół w świetle Ewangelii naucza, że „kara śmierci jest niedopuszczalna, ponieważ jest zamachem na nienaruszalność i godność osoby”[1], i z determinacją angażuje się na rzecz jej zniesienia na całym świecie.

[1] FRANCISZEK, Przemówienie do uczestników spotkania zorganizowanego przez Papieską Radę ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, 11 października 2017: L’Osservatore Romano (13 października 2017), 5.

Poprzednio punkt ten mówił, że tradycyjna nauka Kościoła nie wyklucza stosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem. Zastrzegał jednocześnie, że przypadki absolutnej konieczności usunięcia winowajcy są bardzo rzadkie, a być może wcale się już nie zdarzają.

*

Ostatni w Polsce wyrok śmierci wykonano 21 kwietnia 1988 r. w krakowskim więzieniu na Montelupich. Kilka miesięcy później rząd Mieczysława Rakowskiego ogłosił moratorium na wykonywanie wyroków śmierci – obowiązywało do formalnego wyeliminowania tej kary przez nowy kodeks z 1997 roku. Niezależnie od moratorium sądy orzekły jeszcze kary śmierci wobec dziewięciu osób. Po wyborach 4 czerwca 1989 w grudniu tamtego roku Sejm kontraktowy przyjął ustawę o amnestii. Na jej mocy skazanym na karę śmierci, którzy nie zostali straceni, zamieniono wyroki na kary 25 lat więzienia.

28 kwietnia 1983 w Strasburgu uchwalono protokół nr 6 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z 1950 roku, znoszący wśród sygnatariuszy karę śmierci w czasie pokoju. Dodatkowo, 3 maja 2002 r. uchwalono w Wilnie protokół nr 13 do tej konwencji, bezwzględnie znoszący karę śmierci, także podczas wojny. Polska, która stała się członkiem Rady Europy w 1991 r., przyjęła na siebie zobowiązanie, że nie wprowadzi do swojego prawa kary głównej.

Bogumił Łoziński
DODANE 09.08.2018
AKTUALIZACJA 10.08.2018

więcej »

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł3,5 kilograma marihuany w mieszkaniu! Policjanci zatrzymali 36-latka
Następny artykułCiało mężczyzny w rowie. Podejrzany o śmiertelne potrącenie tłumaczył swoją ucieczkę “strachem”