Choć Szymon Marciniak ma dopiero 41 lat i nie planuje jeszcze rozstawać się z gwizdkiem, to wiele osób już zastanawia się nad przyszłością arbitra po zakończeniu kariery. Niektórzy uważają, że powinien iść w ślady polskiego sędziego Michała Listkiewicza, który w latach 1999-2008 był prezesem PZPN. Do tych spekulacji odniósł się sam zainteresowany. Marciniak uchylił rąbka tajemnicy w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie Radia Zet i przyznał, że faktycznie zamierza w przyszłości kandydować na stanowisko prezesa PZPN.
Smokowski popiera kandydaturę Marciniaka na prezesa PZPN. “Idealny”
– Oczywiście. Zarządzanie później w piłce po światowym futbolu jest naturalną koleją rzeczy – mówił Marciniak. Na potencjalną kandydaturę sędziego z entuzjazmem zareagował Tomasz Smokowski. Dziennikarz Kanału Sportowego podkreślił, że Marciniak nie jest już postacią anonimową, a na dodatek cieszy się dobrą opinię w społeczności piłkarskiej.
– Wydaje mi się, że to jest idealny kandydat do tego, żeby za kilka lat przejąć Polski Związek Piłki Nożnej. Mamy właśnie do czynienia z facetem, który ze wszystkimi się dogada. Nie dość, że w tym momencie jest w stanie porozumieć się ze wszystkimi w kraju, to jest niewątpliwie – podejrzewam – najbardziej znaną personą obok, np. Zbigniewa Bońka i Roberta Lewandowskiego w świecie FIFA i UEFA. Szymon Marciniak nie jest już człowiekiem anonimowym, absolutnie – podkreślił dziennikarz w programie “Moc Futbolu” na Kanale Sportowym.
To nie pierwszy raz, kiedy Smokowski chwali polskiego arbitra. Stanął również w jego obronie po finale mistrzostw świata w Katarze. Wówczas dziennik “L’Equipe” wystawił Marciniakowi notę “2” w skali 1-10, a za jedną z przyczyn słąbej oceny podawali rzekome niesłuszne uznanie bramki na 3:2. Według dziennikarzy Polak nie powinien uznać trafienia Leo Messiego ze 108. minuty, bo na boisko wbiegli rezerwowi, jeszcze zanim piłka minęła linię bramkową.
Tylko że w podobny sposób w tym spotkaniu postąpili też francuscy piłkarze. W 124. minucie Kolo Muani wyszedł sam na sam z Emiliano Martinezem, a rezerwowi piłkarze Didiera Deschampsa wbiegli na plac gry. “Powinniście przybyć na stadion na długo przed 80. minutą. Widzieliście, gdzie byli WSZYSCY wasi rezerwowi, gdy Kolo Muani strzelał w 124. minucie?. (…) Jeśli strzeliłby gola, czy nie powinien on zostać uznany? Naprawdę? Szkoda, że widzicie tylko jedną stronę. Brzydka porażka” – pisał wówczas Smokowski.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Po krótkiej przerwie Marciniak wrócił na boisko. W poniedziałek poprowadził hit ligi egipskiej pomiędzy Al Ahly a Pyramids FC. Po spotkaniu również zebrał pozytywne oceny. Nic więc dziwnego, że Marciniak jest głównym kandydatem do tytułu najlepszego sędziego na świecie w 2022 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS