Tylko w tygodniu przed świętami w województwie śląskim stwierdzono prawie 40 tys. zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne, 190 osób wymagało skierowania do szpitala, większość to były maluchy do czwartego roku życia.
Przed świętami Bożego Narodzenia lekarze ze Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej alarmowali, że oddział niemowlęcy placówki pęka w szwach. Wszystko z powodu dużej liczby infekcji dróg oddechowych wśród dzieci, w tym spowodowanych przez adenowirusa, wirus RSV i grypę. Na oddziale są 24 łóżka, ale pacjentów z reguły było co najmniej o kilkoro więcej. Pomagały inne oddziały, przejmując część pacjentów.
W Bielsku-Białej tygodniowe noworodki trafiały pod tlen
Dominowały infekcje dróg oddechowych, takie jak zapalenia płuc i zapalenia oskrzeli. Niestety, nie brakowała także poważnych przypadków z dusznością i koniecznością tlenoterapii. Ciężko chorowały także noworodki. Lek. med. Anna Heczko, specjalistka pediatrii i ordynatorka oddziału niemowlęcego, apelowała wtedy do rodziców najmniejszych dzieci, by jeśli mogą, nie posyłali starszego rodzeństwa przez kilka tygodni do żłobków i przedszkoli. – W takich placówkach, z uwagi na dużą liczbę dzieci, ryzyko zachorowania jest znaczne i starsze rodzeństwo może “przynieść” chorobę do domu – ostrzegała lekarka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS