“Sanatorium miłości 5”. Darek miał bogate życie erotyczne. Wymaga wysokiego libida u partnerki

“Sanatorium miłości”. Premiera pierwszego odcinka 5. sezonu już za nami!

“Sanatorium miłości 5“ już pierwszego stycznia zagościło na ekranach widzów TVP. Podczas poprzednich edycji, seniorzy nawiązywali przyjaźnie, uczestniczyli w trudnych wyzwaniach, przeżywali drugą młodość i niejednokrotnie się zakochiwali. Dla uczestników to nie tylko dobry sposób na spędzenie czasu, ale też pokazaniu seniorom, że można żyć inaczej. “Sanatorium miłości” wielokrotnie pokazywał, jak mentalnie zmienili się seniorzy przez te 3 tygodnie przebywania razem.

“Sanatorium miłości 5” nie podoba się widzom?

Reality nie rozkręciło się jeszcze na dobre, a już przed premierą widzom nie za bardzo spodobał się wybór seniorek, ponieważ nie pasują do stereotypowego wyglądu emerytek w Polsce. Niektórzy poszli nawet o krok dalej i stwierdzili, że seniorzy mogą mieć przez nich kompleksy.

Na szczęście uczestnikom, czyli Darkowi, Józefowi, Adamowi, Zbigniewowi, Krzysztofowi i Zdzisławowi panie bardzo się spodobały – a to chyba najważniejsze.

“Sanatorium miłości 5”. Darek szczerze o seksie i wymaganiach wobec partnerki

W pierwszym odcinku uczestnicy w opaskach na oczach opowiadali o sobie i o ideale partnera. 61-letni Dariusz nie krył, że oczekuje od partnerki zaangażowania w życie erotyczne. Chyba naprawdę wierzył, że w TVP opowiadanie takich rzeczy jest akceptowalne.

“Seks jest dla mnie bardzo ważny. Lubię go, nie ukrywam. Wolałbym partnerkę, która też będzie gustowała w seksie. Póki nie poznałem mojej żony, miałem bogate życie erotyczne. Naprawdę bogate” – podkreślił z uśmiechem.

Dariusz na co dzień mieszka w Norwegii i wyznał, że w “Sanatorium miłości” szuka eleganckiej, zadbanej i szczerej kobiety, która na dodatek ma… wysokie libido! Jego apetyt na życie zwiększył się po rozstaniu z małżonką z którą był blisko ćwierć wieku. Senior ma nadzieję, że spotka w “Sanatorium miłości 5” miłość swojego życia.

“To była miłość mojego życia, no ale niestety po 24 latach wzięliśmy rozwód i było po małżeństwie. Trzeba iść dalej, póki człowiek jeszcze młody w wieku 60 lat”.

Cóż, życzymy powodzenia!