Praktycznie każda akcja Brentfordu była zagrożeniem w polu karnym podopiecznych Juergena Kloppa. Dopiero po przerwie opanowali oni sytuację i ruszyli do ataku, ale nie uniknęli niespodziewanej porażki 1:3 w Premier League.
Sebastian Szczytkowski
PAP/EPA
/ Kieran Galvin
/ Na zdjęciu: Mads Roerslev Rasmussen (z lewej) i Thiago Alcantara
Liverpool walczył w Londynie o pierwsze w 2023 roku punkty do tabeli Premier League. The Reds grali o piąte zwycięstwo z rzędu, a ich przeciwnik chciał przedłużyć do sześciu kolejek serię bez porażki. Brentford przegrał ostatnio 29 października, miesiąc przed rozpoczęciem mundialu. Już pięć meczów było rekordem klubu w historii powojennej w angielskiej elicie.
Brentford strzelił minimum dwa gole w ostatnich czterech meczach w Premier League. O podtrzymanie znakomitej skuteczności miało być trudno. Co prawda Liverpool nie broni dobrze w tym sezonie, ale gospodarze musieli zagrać bez kontuzjowanego Ivana Toneya, który strzelił 12 goli i jest na trzecim miejscu w rankingu snajperów ligi. Jak się okazało, nie była to przeszkoda nie do pokonania.
Brentford zdobył gola na 1:0 w 19. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, zakotłowało się w polu karnym The Reds. Przez moment gospodarze stresowali się możliwością odgwizdania zagrania ręką, ale nie, wszystko wydarzyło się zgodnie z przepisami. Jako ostatni dotknął piłki i wpakował ją z bliska do siatki Ibrahima Konate. W poprzednim meczu Liverpool “zdobył” dwie bramki samobójcze, a tym razem taką stracił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu
Przed przerwą piłka znalazła się cztery razy w bramce Liverpoolu, trzy razy wpakował ją tam Yoane Wissa, ale dwa razy trafienie zostało anulowane z powodu spalonego. Wreszcie w 42. minucie szczęście uśmiechnęło się do napastnika Brentfordu i główkował na 2:0 po wrzutce Mathiasa Jensena. Obrona z Anfield zachowywała się koszmarnie.
Liverpool nie odpowiedział w pierwszej połowie. Najlepszą szansę na gola miał Darwin Nunez. Napastnik dostał podanie od Mohameda Salaha, ominął bramkarza, ale oddał uderzenie w osłaniającego bramkę Bena Meego. Rewelacyjnie interweniował doświadczony obrońca, a później The Reds mieli problem z równie groźnymi atakami.
W przerwie od razu trzy zmiany Juergena Kloppa, z czego dwie w obronie. Na drugą połowę nie wyszli Virgil Van Dijk i Kostas Tsimikas, a także obciążony żółtą kartką pomocnik Harvey Elliott. Po rewolucji Liverpool ruszył do ataku. Jeszcze w 48. minucie trafienie Darwina Nuneza zostało anulowane z powodu spalonego, ale w 50. minucie padł gol kontaktowy na 1:2. Alex Oxlade-Chamberlain główkował po wrzutce Trenta Alexandra Arnolda.
Druga połowa była jednostronna i piłka sunęła praktycznie tylko po połowie Brentfordu. Inna sprawa, że gospodarze uspokoili sytuację po nerwowym fragmencie meczu i nie pozwalali na częste strzały celne. The Reds obudzili się za późno i odrobili tylko połowę strat z pierwszej części spotkania.
Kiedy już gracze z Anfield odsłonili się, padła bramka na 3:1 w 84. minucie. Banalna akcja składała się z dwóch elementów. Christian Norgaard wykonał długie podanie w kierunku Bryana Mbeumo. Ten poradził sobie z Ibrahimą Konate, w zasadzie ośmieszył antybohatera meczu i pokonał Alissona w sytuacji sam na sam. Brentford zapewnił sobie zwycięstwo w starciu z przeciwnikiem, którego nie pokonał w dziewięciu wcześniejszych spotkaniach.
Brentford FC – Liverpool FC 3:1 (2:0)
1:0 – Ibrahima Konate (sam.) 19′
2:0 – Yoane Wissa 42′
2:1 – Alex Oxlade-Chamberlain 50′
3:1 – Bryan Mbeumo 84′
Składy:
Brentford: David Raya – Mathias Jorgensen, Ethan Pinnock, Ben Mee – Mads Rasmussen, Mathias Jensen (73′ Joshua Dasilva), Christian Norgaard, Vitaly Janelt (87′ Saman Ghoddos), Rico Henry (90′ Mads Bech Sorensen) – Bryan Mbeumo (87′ Sergi Canos), Yoane Wissa (73′ Keane Lewis-Potter)
Liverpool: Alisson – Trent Alexander-Arnold, Ibrahima Konate, Virgil Van Dijk (46′ Joel Matip), Kostas Tsimikas (46′ Andrew Robertson) – Harvey Elliott (46′ Naby Keita), Fabinho, Thiago Alcantara – Mohamed Salah, Darwin Nunez, Alex Oxlade-Chamberlain (83′ Curtis Jones)
Żółte kartki: Jorgensen (Brentford) oraz Elliott, Alcantara, Nunez (Liverpool)
Sędzia: Stuart Attwell
Premier League
Czytaj także: Mikel Arteta – tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham założył piłkarską agencję menedżerską
Zgłoś błąd
Liverpool FC
Anglia
Premier League
Brentford FC
Liverpool
Piłka w Europie
Piłka nożna w Anglii
Brentford
Brentford Community Stadium
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Komentarze (1)