Do tragedii doszło w noworoczny poranek, tj. w ubiegłą niedzielę 1 stycznia, w miejscowości Wejherowo w województwie pomorskim.
Zatrzymano trzy osoby, w tym rodziców dziecka
Ratownicy medyczni zostali wezwani na pomoc rocznej dziewczynce, która przebywała w jednym z mieszkań. Organy ścigania nie ujawniają, kto zawiadomił ratowników. Niestety, ich po przybyciu okazało się, że dziewczynka nie żyje.
– Policję powiadomiła karetka pogotowia, która została wezwana na miejsce zdarzenia, a policja powiadomiła prokuratora. Trzy osoby zostały zatrzymane do tej sprawy: dwoje rodziców oraz znajomy rodziców – poinformowała w rozmowie z „Wprost” prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prokuratura oczekuje wstępnych wyników sekcji zwłok
W chwili zatrzymania cała trójka była nietrzeźwa. Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń „Radia Gdańsk”, śledztwo będzie prowadzone prawdopodobnie w kierunku zabójstwa.
Dziecko miało znajdować się nieprzytomne w łóżeczku i nosić liczne zasinienia. Niewykluczone, że zmarło na skutek uduszenia. Wątpliwości w tej kwestii rozwieją wstępne wyniki sekcji zwłok, które powinny być znane jeszcze dziś.
– Na tę chwilę ustalamy okoliczności i przyczynę śmierci tego dziecka. Nikt dotychczas nie usłyszał zarzutów. Postępowanie jest w toku. W tej chwili czekamy na informacje, czy została zakończona sekcja zwłok tego dziecka. Na podstawie wstępnych ustaleń prokuratura podejmie dalsze decyzje w tej sprawie – uzupełnia prokurator Wawryniuk.
Czytaj też:
Młoda kobieta spadła z Rysów. Jej ciało znaleziono prawie 2 km niżejCzytaj też:
Wyszedł z domu w Wigilię. Tragiczny finał akcji poszukiwawczej 29-latka
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS