Będzie to pierwszy od długiego czasu zimowy transfer gdańskiego klubu. Przypomnijmy: rok temu zespołu nie wzmocnił żaden nowy zawodnik, ale obecne okno transferowe zapowiada się w Lechii ciekawie.
Szybki i dobry technicznie
Kim jest Conrado Buchanelli Holz, bo tak brzmi jego pełne imię i nazwisko? To wychowanek słynnego Gremio Porto Alegre, na szczeblu seniorskim w tym zespole Conrado na dobre jednak nie zaistniał. W pierwszej drużynie rozegrał w sumie pięć meczów (jako 20-latek), ponadto występował w rezerwach.
Na początku 2018 r. przeniósł się do drugoligowego Oeste FC. W jego barwach rozegrał w sumie 35 meczów, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył cztery asysty. Już w trakcie obecnego sezonu Conrado przeniósł się do zespołu z tej samej klasy rozgrywkowej – Figueirense. W nim zagrał 12 meczów (wszystkie od pierwszej do 90. minuty) i co ciekawe, żaden z nich nie zakończył się porażką jego drużyny (trzy zwycięstwa, dziewięć remisów). Władze klubu były bardzo zadowolone z jego dyspozycji i rozpoczęły negocjacje w sprawie przedłużenia kończącej się 31 grudnia umowy. Wówczas zgłosiła się jednak Lechia, a piłkarz przystał na propozycję gdańskiego klubu.
Conrado ustalił już warunki kontraktu, a w poniedziałek pojawił się w Gdańsku. W najbliższym czasie przejdzie badania medyczne. Jeśli wszystko będzie w porządku, umowa zostanie podpisana. Dużym atutem niewysokiego Brazylijczyka (172 cm wzrostu) jest szybkość i dobrze ułożona lewa noga. Dysponuje niezłym strzałem z dystansu, potrafi dokładnie dośrodkować, a o świetnej technice użytkowej w przypadku zawodników z tego kraju nawet nie trzeba wspominać.
Jak prezentował się na boiskach w Brazylii, można zobaczyć na filmiku poniżej:
Konkurencja dla Mladenovicia
W założeniu Conrado ma stanowić konkurencję dla Filipa Mladenovicia. Serb ma za sobą średnio udaną rundę jesienną. Oczywiście był wyróżniającym się lewym obrońcą Ekstraklasy, ale z pewnością stać go na więcej. Na dodatek w czerwcu tego roku kończy mu się kontrakt z Lechią i możliwe, że będą to jego ostatnie miesiące w Gdańsku. Teoretycznie mógłby odejść nawet już teraz, ale przed nim walka z reprezentacją Serbii o awans do Euro 2020 (w barażach), a potem ewentualnie turniej finałowy. Zmiana klubu w takim momencie byłaby zatem obarczona ryzykiem.
CZYTAJ TAKŻE: Piłkarz Lechii Kacper Urbański najmłodszym debiutantem w Ekstraklasie od 50 lat
Tak czy siak, Lechia chce się zabezpieczyć na każdą okoliczność i mieć w końcu drugiego, wartościowego lewego obrońcę. Bo Żarko Udovicić, a przede wszystkim Tomasz Makowski (w jednym meczu zastępował pauzującego Mladenovicia) zdecydowanie lepiej czują się na innych pozycjach. Dodajmy, że sam Conrado może również występować na lewej pomocy.
Lechia zaczyna przygotowania
Conrado będzie na razie jedyną nową twarzą na pierwszych tegorocznych zajęciach Lechii, które są zaplanowane na wtorek. Dwa początkowe dni będą stały pod znakiem testów medyczno-wydolnościowych.
Z kolei pierwszy sparing zaplanowano na 16 stycznia (z Chojniczanką w Gdańsku), a dwa dni później zespół uda się na obóz do Turcji (18–31 stycznia), gdzie ma m.in. zaplanowane pięć sparingów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS