“Ślub od pierwszego wejrzenia” był dla Marty Podbioł, samotnej matki, bardzo gorzkim doświadczeniem. Eksperci przydzieli jej Maćka, który okazał się mężczyzną z zupełnie obcej bajki. Ona – muzycznie i mentalnie “rockówa”, on – discopolowiec. Na jej pytanie, czy mu się podoba, nie wiedział, co odpowiedzieć. Innym razem, nieprowokowany, nazwał żonę “mortadelą”. Mimo tych doświadczeń, przyszła rozwódka zachowuje pogodę ducha.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS