A A+ A++

Rzeczniczka prasowa Polskiego Radia przekazała portalowi wirtualnemedia.pl, że umowa Roberta Mazurka wygasa z końcem roku i nie zostanie przedłużona. – Polskie Radio nie widzi możliwości jej kontynuowania z osobą, która z jednej strony pobiera honoraria wypłacane ze środków publicznych, a z drugiej atakuje media publiczne właśnie za sposób ich finansowania, zarazem je zniesławiając – stwierdziła Monika Kuś. Jako przykład podała rozmowę z posłem PiS Rafałem Gontarzem, którą Mazurek prowadził w RMF FM 13 grudnia.

Dziennikarz pytał wówczas posła PiS, czy przekazanie 2,7 mld zł na media publiczne to dobry pomysł. Wyliczał również, że taka kwota to równowartość zakupu 200 dronów Bayraktar, budowy ponad 10 tysięcy 50-metrowych mieszkań lub kilku szpitali. Gontarz nie zgadzał się jednak z opinią Mazurka.

Mazurek: Nie chciałbym pozywać Polskiego Radia, które ledwo zipie, a jego prezes

Swój punkt widzenia Robert Mazurek opisał w opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu. Jak stwierdził, w sprawie „poszło o politykę”, bo ośmielił się „wyśmiewać telewizyjne »Wiadomości« i krytykować przeforsowaną przez PiS dotację na media publiczne”. Zdementował również informacje podawane przez rzeczniczkę Polskiego Radia, że jego umowa wygasa z końcem roku. „Od początku grudnia mam podpisaną umowę na następne miesiące, zdążyłem nawet nagrać rozmowę, która miała być wyemitowana 7 stycznia. Prezes Kamińska usłyszała jednak w RMF-ie (to dobrze, że słucha uczciwego radia) moje rozmowy i po 3 tygodniach, na podpisanej przez siebie umowie (!) dopisała »Nie wyrażam zgody«” – stwierdził Mazurek.

Dziennikarz przyznał, że prawnicy „namawiają go, by poszedł do sądu”. „Jeśli się na to zdecyduję, choć nie mam ochoty ganiać po sądach, to nie chciałbym pozywać Polskiego Radia, które i tak ledwo zipie, a jego prezes” – zapowiedział. „Tak, wiem, że Kamińska nie jest postacią samodzielną, lecz wymyśloną i zainstalowaną na tym stanowisku przez szefa Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego i jego żonę Annę Czabańską, radiową szarą eminencję” – stwierdził.

„Zapewne zaraz usłyszę, że łkam nad utraconymi zarobkami. Otóż, drodzy hejterzy, stawki w Polskim Radiu były najniższymi za jakie gdziekolwiek pracuję i ani dla kasy, ani dla sławy nie przyjąłem propozycji Dwójki. Obecne władze radia nie tylko tego nie rozumieją” – podsumował.

Czytaj też:
Sylwester TVP jednak z zagraniczną gwiazdą. Kogo zobaczymy na scenie?
Czytaj też:
Krzysztof Gawkowski o likwidacji TVP Info. „Nie będziemy chcieli zamykać polskich mediów”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRok bogaty w inwestycje zapowiada Olsztyn. Przegłosowano budżet
Następny artykułNajwiększe premiery początku 2023 roku na jednym obrazku. W te 13 gier zaraz zagracie