A A+ A++

Ostatni tydzień grudnia przyniósł utrzymanie sztucznie podwyższonych
cen na stacjach paliw. Dzięki temu po Nowym Roku zapewne nie zobaczymy
natychmiastowego efektu podwyżki stawek VAT i opłaty paliwowej.

Na rynku paliw bez zmian. Ceny "gotowe" na wyższy VAT
Na rynku paliw bez zmian. Ceny "gotowe" na wyższy VAT
fot. Marek Wiśniewski / / Puls Biznesu

Sytuacja na polskim rynku paliw pozostaje nienaturalna.
Zarówno hurtowe, jak i detaliczne ceny benzyn i oleju napędowego utrzymują się
na poziomach znacznie wyższych niż przed rokiem, mimo że światowe notowania
ropy naftowej i gotowych paliw już kilka tygodni temu powróciły do stanu sprzed
wybuchu wojny na Ukrainie.

O tej cenowej
anomalii na polskim rynku paliw piszemy od końcówki
listopada i od tego czasu niewiele się w tej kwestii zmieniło. Pod koniec
2022 roku średnia krajowa cena benzyny bezołowiowej 95 utrzymywała się na
poziomie 6,54 zł/l – wynika z danych BM Reflex. Takie ceny utrzymują się
już od pięciu tygodni. Także od końcówki listopada bez zmian pozostają
przeciętne ceny detaliczne oleju napędowego, który tankowano średnio po 7,65 zł/l. 
LPG kosztował średnio 2,95 zł/l, czyli tyle samo co przed tygodniem.

Bankier.pl na podstawie danych BM Reflex

Rok temu benzyna PB95 kosztowała średnio 5,75 zł/l, za ON
płaciliśmy 5,78 zł/l i to pomimo obowiązywania wówczas 23-procentowej stawki VAT
na paliwa. Do końca najbliższej soboty stawka ta wynosi 8%, a od Nowego Roku
wraca do 23%. Wraz z 2023 roku rząd
zaordynował też wysoką, przeszło 13-procentową, podwyżkę opłaty paliwowej. A
jednak według
prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka po 1 stycznia paliwa mają kosztować tyle samo
co obecnie. Jak to jest możliwe?

Szkopuł tkwi w tym, że od tygodni płacimy za paliwa więcej, niż wynikałoby to z giełdowych
notowań ropy naftowej, benzyny czy oleju napędowego.  
Galon benzyny na nowojorskiej giełdzie
jest obecnie wyceniany na ok. 2,38 USD, a jeszcze w połowie grudnia „chodził”
po nieco ponad 2 USD. W dalszym ciągu są
to jednak stawki zbliżone do tych ze stycznia, do czego trzeba jednak doliczyć
ok. 10-procentowy wzrost kursu dolara do złotego.

Nie zmienia to jednak faktu, że w styczniu 2022 roku – gdy
paliwa na rynkach światowych kosztowały mniej więcej tyle, co obecnie – w
cenniku płockiej rafinerii widniały stawki rzędu 4500-4800 zł/m3, co przy
8-procentowym vacie przekładałoby się
na ceny rzędu 4,86-5,18 zł/l brutto. Tymczasem 30 grudnia PKN Orlen oferował
benzynę Eurosuper95 po 5 936 zł/m3, czyli ok. 6,41 zł/l po doliczeniu 8% VAT
(akcyza, opłata paliwowa i inne parapodatki są już wliczone w cenę hurtową).
Widać zatem, że obecne ceny hurtowe z niewyjaśnionych powodów są zdecydowanie
wyższe od tego, co obserwowaliśmy w styczniu.

Urszula Cieślak, analityk biura Reflex, spodziewa się, że
kierowcy za litr paliwa zapłacą na stacjach co najwyżej kilkanaście groszy
więcej niż dotychczas. Przypomina obietnice rządzących, że zrobią wszystko, aby
kierowcy nie odczuli istotnych zmian w kosztach tankowania. – Ponadto rafinerie
dziś utrzymują stosunkowo wysokie marże i mają pole do ich ograniczenia – dodaje
Urszula Cieślak cytowana przez „Rzeczpospolitą”.

Jest już przesądzone, że od
1 stycznia 2023 roku wróci stara, „tymczasowo” podniesiona ponad 10 lat temu,
23-procentowa stawka VAT na paliwa silnikowe. Od 1 lutego obowiązuje
„tymczasowo” obniżona stawka w wysokości 8%.

KK

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNasze Miasto: Jak NIE parkować w Częstochowie? Oto mistrzowie parkowania w roku 2022. Zobacz galerię niechlubnych zdjęć
Następny artykułNowe dane ws. zdrowia Benedykta XVI