Niespotykanie wysokie stopy procentowe w wielu gospodarkach będą miały wpływ, jak zauważają eksperci Savills IM, szczególnie na inwestorów z wysokim zadłużeniem. Widać to np. na brytyjskim rynku nieruchomości, na którym w najbliższych dwóch latach do zrefinansowania będą kredyty o wartości 60 mld funtów (ok. 320 mld zł), choć problem dotyczy także innych krajów. Niestabilność mogą też wykazywać rynki najmu, ponieważ niższy wzrost gospodarczy i zagrożenie recesją zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia problemów po stronie najemców.
Eksperci Savills IM wskazują jednak, że rynki często reagują przesadnie na zakłócenia zewnętrzne. Tym razem może być podobnie.
– Rok 2023 będzie bez wątpienia okresem pełnym wyzwań, jednak, w przeciwieństwie do sytuacji towarzyszącej poprzednim globalnym spowolnieniom, poziom zadłużenia rynku nieruchomości jest pod większą kontrolą, nadpodaż nowych projektów została poważnie ograniczona, a w okres słabszej koniunktury wchodzimy z wysokim poziomem zatrudnienia – wylicza Kiran Patel.
Jego zdaniem nieruchomości skorzystają wprawdzie na wzroście czynszów, ale rosnące koszty dla najemców i inwestorów (w postaci energii, kosztów pracy i wyższych kosztów finansowania) spowodują wyrównanie cen.
– Naszym zdaniem będzie to okres krótkotrwały i dlatego koncentracja wysiłków zak … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS