A A+ A++

Dostępność mieszkań jest kwestią, która budzi spore emocje w debacie publicznej, ale nie zawsze temat ten podejmowany jest z właściwą starannością, a analizy skupiają się wyłącznie na cenach nieruchomości oraz zapomina się w nich o proponowaniu narzędzi mogących stymulować nowe i atrakcyjne finansowo dla nabywców inwestycje. Tymczasem Fundacja Instytut im. Kazimierza Promyka przedstawia kompleksowy raport pt. „Polityki mieszkaniowe Polski i krajów europejskich”, w którym przypomina się, że prawo do mieszkania stanowi podstawowe prawo obywatela uwzględnione w międzynarodowych aktach prawnych, regulacjach Unii Europejskiej oraz Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.

Eksperci organizacji zwracają uwagę na sondaż z 2018 roku, w którym brak mieszkania lub złe warunki mieszkaniowe są uznawane za jeden z trzech najważniejszych problemów polskich rodzin przez aż 40 proc. respondentów. Obawy Polaków mają swoje odzwierciedlenie w statystykach dotyczących sektora i realnych zasobach mieszkaniowych. Nasz kraj wypada niestety blado w porównaniu do pozostałych państw unijnych na Starym Kontynencie. Według wyliczeń z 31 grudnia 2018 r., zasoby mieszkaniowe (dom jednorodzinny i lokal mieszkalny) w Polsce stanowią 14,62 mln mieszkań. Przekłada się to na ok. 386 mieszkań na 1000 mieszkańców. To jeden z najgorszych współczynników w całej Unii Europejskiej. Niżej od nas plasuje się jedynie Słowacja z liczbą 369 mieszkań na 1000 mieszkańców.

Dla porównania wskaźnik ten wyniósł w Niemczech 509 mieszkań na 1 000 mieszkańców, na Węgrzech – 456. Wg danych Eurostatu w Polsce 84 proc. populacji zamieszkuje w mieszkaniach własnościowych, natomiast pozostałe 16 proc. Polaków zajmuje lokale wynajmowane. Powierzchnia użytkowa mieszkania przypadająca na osobę w Polsce to 28,2 m2, natomiast w UE 41,9 m2 . Przeciętna liczba izb na osobę wynosi w Polsce 1,1 i niestety jest to ostanie miejsce w UE, a średnia dla krajów UE to 1,7 izby

— czytamy w raporcie.

Pokazuje to jasno, że przed naszym krajem wciąż wiele wyzwań i potrzebujemy poprawić sytuację na rynku mieszkaniowym. Przedstawiciele Instytutu Promyka wyraźnie podkreślają, że to instytucja państwa jest elementem koniecznym do prawidłowego rozwoju mieszkalnictwa oraz poprawy sytuacji mieszkaniowej społeczeństwa. W tekście od fundacji znajdziemy opis rządowych projektów w tym zakresie. Panaceum na problemy mieszkaniowe w Polsce okazać się ma Narodowy program mieszkaniowy. Wedle jego głównych założeń do 2030 roku powinniśmy się spodziewać pozytywnych zmian. Cele programu kształtują się następująco:

• Zwiększenie dostępu do mieszkań dla osób o dochodach uniemożliwiających nabycie lub wynajęcie mieszkania na zasadach komercyjnych

Miernik: Do 2030 r. liczba mieszkań przypadająca na 1 tys. mieszkańców powinna osiągnąć wysokość mieszcząca się w aktualnej średniej Unii Europejskiej. Oznacza to wzrost tego wskaźnika do 435 mieszkań na 1000 osób.

• Zwiększenie możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb mieszkaniowych osób zagrożonych wykluczeniem społecznym ze względu na niskie dochody lub szczególnie trudną sytuację życiową

Miernik: Do 2030 r. samorządy gminne powinny dysponować możliwościami zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych wszystkich gospodarstw domowych oczekujących aktualnie na najem mieszkania od gminy.

• Poprawa warunków mieszkaniowych społeczeństwa, stanu technicznego zasobów mieszkaniowych oraz zwiększenie efektywności energetycznej

Miernik: Do 2030 r. liczba osób mieszkających w warunkach substandardowych (ze względu na niski stan techniczny budynku, brak podstawowych instalacji technicznych lub przeludnienie) powinna się obniżyć o 2 mln osób (z ok. 5,3 mln do ok. 3,3 mln).

Wg. oficjalnych danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii szacuje się, że dzięki inwestycjom w latach 2016-2022 udało się osiągnąć następujące efekty:

— Liczba mieszkań wybudowanych jako część rynkowa – 3 372, w budowie – 1 667

— Liczba mieszkań wybudowanych jako część społeczna (program wsparcia budownictwa socjalnego i komunalnego) – 9 141, w budowie – 7 977

— Liczba mieszkań wybudowanych jako część społeczna (program społecznego budownictwa czynszowego) – 5 750, w budowie – 15 852

Eksperci z Instytutu Promyka zaznaczają, że w proces poprawy sytuacji mieszkaniowej powinno być zaangażowane wiele podmiotów, nie tylko administracja rządowa. Z państwem powinny współpracować władze samorządowe oraz przedstawiciele organizacji społecznych. Wsparcie powinny okazać także podmioty prywatne na rynku mieszkaniowym, bez których m.in. inwestycje w budowę nowych mieszkań często nie mogą dojść do skutku. To, że wielopłaszczyznowe i wielopodmiotowe działanie przynosi skutek, potwierdzają przykłady z innych krajów europejskich. Jak czytamy w raporcie Ministerstwo Rozwoju Czech wprowadziło np. takie rozwiązania jak: poprawa finasowania mieszkalnictwa socjalnego, wsparcie spółdzielni mieszkaniowych, zwiększenie podaży i jakości mieszkań na wynajem. Wspomina się także o pomyśle szwedzkich polityków z 2016 r., gdzie rząd wprowadził państwową pomoc inwestycyjną na wynajem mieszkań i mieszkań studenckich.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKylian Mbappe odpowiedział na zaczepki ze strony argentyńskiego bramkarza
Następny artykułSolidarna Polska w sprawie SN pójdzie swoją drogą? Rzecznik rządu nie wyklucza, że tak będzie