A A+ A++

fot. Michał Szymański

Daniele Santarelli zdecydował się poprowadzić reprezentację Turcji kobiet, przedwcześnie kończąc umowę z federacją Serbii, jednak jej władze nie czekały na to, co przyniesie życie. Serbska federacja pracowała nad pozyskaniem jego następcy i bardzo szybko ogłosiła, że będzie nim Giovanni Guidetti. Kontrakt został podpisany do 2024 roku.

Po oficjalnym ogłoszeniu tej informacji, Giovanii Guidetti nagrał krótkie powitanie dla wszystkich sympatyków żeńskiej siatkówki w Serbii. – Na początku chciałbym powiedzieć, że czuję się niezwykle zaszczycony – podkreślił doświadczony szkoleniowiec.


Serbska federacja skontaktowała się ze mną i zaproponowała poprowadzenie żeńskiej reprezentacji przez następne dwa lata. Jestem zaszczycony, ponieważ żeńska drużyna narodowa tego kraju, to wyjątkowy zespół. To reprezentacja z wieloma tytułami, grupa wspaniałych zawodniczek, bardzo utalentowanych. Mają ogromny potencjał, wiedzą, jak grać w siatkówkę. To dla mnie duże wyzwanie, szansa, aby być trenerem niesamowitej reprezentacji. To również okazja, aby być trenerem w kraju, który świetnie zna się na siatkówce, ma wiele osiągnieć w sporcie, nie tylko w siatkówce. Wiele wspaniałych osób przyszło do siatkówki właśnie z Serbii. Jestem wdzięczny, dumny i podekscytowany, że zostałem nowym trenerem reprezentacji Serbii – powiedział Giovanni Guidetti.

Przypomnijmy, że Włoch był trenerem żeńskiej reprezentacji Turcji od 2017 roku. Zdobył z nią srebro (2018) i brąz (2021) w Lidze Narodów, a także srebro (2019) i dwa brązowe medale (2017 i 2021) mistrzostw Europy.

źródło: opr. własne, worldofvolley.com

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNBA: Garnett, Young, DeRozan, Gasol. Z NBA płyną gratulacje i podziw dla Doncicia
Następny artykułKrosno. Skodą wymusił pierwszeństwo [AKTUALIZACJA]