– 37-latka jechała „zygzakiem”, przewożąc swoją 4-letnią córkę. Tragedii zapobiegli w czasie wolnym świebodziński policjant oraz jego narzeczona pielęgniarka. Zatrzymali pojazd, wezwali na miejsce patrol oraz zaopiekowali się dzieckiem – informuje Marcin Ruciński z KPP w Świebodzinie.
Auto jechało po całej jezdni
26 grudnia na terenie powiatu zielonogórskiego świebodziński policjant sierżant Karol Herra odwoził narzeczoną Olgę Dubiel do szpitala, gdzie pracuje jako pielęgniarka. – W trakcie przejazdu zwrócili uwagę na auto jadące przed nimi. Osoba prowadząca Volkswagena Borę jechała „od linii do linii” po całej jezdni. Wyprzedzili pojazd i stopniowo wyhamowali go. Kiedy podbiegli zobaczyć, co jest przyczyną zachowania, okazało się, że kierująca pojazdem 37-latka jest pod wpływem alkoholu, czuć było go w jej oddechu – informuje policja.
Wiozła 4-letnie dziecko
Obok kobiety siedziała jej 4-letnia córka. – Karol odebrał jej kluczyki, a dzieckiem zaopiekowała się Olga. Na miejsce wezwany został patrol. W toku czynności ustalono, że kobieta jest mieszkanką powiatu świebodzińskiego, w jej organizmie były ponad dwa promile alkoholu. Po dziecko przyjechała rodzina. Pojazd został odholowany. Kobiecie grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, minimum 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów, obowiązek wpłaty 5 tysięcy do funduszu oraz kara finansowa – informuje policja. Do Sądu Rodzinnego zostanie również przekazana informacja o sprawowaniu opieki nad dzieckiem przez pijaną kobietę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS