47 minut temu
Republikanin George Santos, który od stycznia będzie kongresmenem, przeinaczył wiele faktów ze swojego życia. 34-latek nigdy nie skończył college’u, choć publicznie o tym zapewniał i przyznał, że skłamał w CV. Potwierdził, że nie był zatrudniony przez Goldman Sachs czy Citigroup. – Robimy w życiu głupie rzeczy – podkreślił Santos.
George Santos wygrał w listopadzie wybory do Izby Reprezentantów w okręgu, który obejmuje część Long Island i Queens. Jego sukces przyczynił się do odbicia przez republikanów niższej izby amerykańskiego kongresu z rąk demokratów. Republikanie od stycznia po ukonstytuowaniu się nowego składu izby będą dysponowali nieznaczną przewagą 222 mandatów do 213.
Okazuje się jednak, że życiorys kongresmena-elekta może być w dużej mierze fikcją, a opowieść, którą prezentował swoim wyborcom znacząco różni się od rzeczywistości. Jako pierwszy napisał o tym “New York Times”, a w poniedziałek kongresmen-elekt sam to przyznał.
George Santos przedstawiał się jako “ucieleśnienie amerykańskiego marzenia”. Twierdził, że był absolwentem publicznego college’u w Nowym Jorku, następnie zmienił się w finansistę i inwestora z Wall Street, z rodzinnym portfelem nieruchomości składającym się z 13 nieruchomości i organizacją charytatywną ratującą zwierzęta, która pomogła ponad 2,5 tys. psów i kotów. Santos wielokrotnie podkreślał swoją drogę: syn brazylijskich imigrantów i pierwszy otwarcie homoseksualny republikanin, który zdobył miejsce w Izbie Reprezentantów jako osoba, która nie sprawowała wcześniej urzędu … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS