A A+ A++

Wkładasz w ten cel lata pracy, wyrzeczeń i prób nerwów. Łapiesz się do najbardziej elitarnych rozgrywek. Przechodzisz przez nie jak burza i meldujesz w finale. Cel, za którym podążasz od tak dawna, jest na wyciągnięcie ręki. I wtedy… przegrywasz. Widzisz cieszących się rywali. Płaczą z radości, podczas gdy Tobie należą się jedynie łzy goryczy. Mało tego – przeżywasz coś takiego nie raz, a dwa czy nawet więcej razy. Tak smakuje porażka w finale Majora, a jest kilku delikwentów, którzy zasmakowali jej wielokrotnie.


Zobacz wideo

Praca marzeń naszych dzieci, żyła złota, a zarobki? “Polska w światowej czołówce”

Bilans 1-4 – cień historii Ninjas in Pyjamas 

We wczesnych dniach esportowej sceny CS:GO karty rozdawało tylko kilka ekip. Przede wszystkim rządzili Szwedzi z dwóch formacji – fnatic oraz Ninjas in Pyjamas. Ich dominację momentami przerywali Polacy z Virtus.pro czy Francuzi z LDLC. 

Gracze NIP byli najpewniej pierwszym składem, który można by bez cienia wątpliwości umieścić w hipotetycznej galerii sław Counter-Strike’a: Global Offensive. Na pięciu pierwszych Majorach zawsze dochodzili do finału. Jednakże, kiedy spojrzy się na ich bilans w tych spotkaniach, uśmiech momentalnie schodzi z twarzy.

Legendarny skład NIP przegrał cztery finały. Jedynie w Kolonii w 2014 roku udało mu się unieść trofeum. Adam “friberg” Friberg, Patrick “f0rest” Lindberg, Richard “Xizt” Landström i Christopher “GeT_RiGhT” Alesund mają na swoim koncie cztery srebrne medale z Majorów. Nikt poza tym gronem nie może “pochwalić” się tak wątpliwym osiągnięciem. Status legend tym panom należy się jak psu buda, ale tak słaby bilans z Majorów raczej nie jest powodem do dumy.

Bramkarze niczym gracze z pola. FIFA 23 przełamała schemat

Sześć lat czekania na przełamanie

Nie tylko Ninjas in Pyjamas jako organizacja ma na swoim koncie aż cztery potknięcia w finałach Majora. Dokładnie identyczny bilans ma bowiem ukraińskie Natus Vincere. W przypadku NIP jednak wszystkie spotkania zostały rozegrane praktycznie przez ten sam skład na przestrzeni kilkunastu miesięcy. NAVI swoje podejścia w finałach ma rozłożone z kolei na kilka różnych lat, w przeciągu których skład ulegał pokaźnym przebudowom.

Po trzy porażki w finałach w barwach Natus Vincere ponosili Danyło “Zeus” Teslenko, Ioann “Edward” Szukariew oraz Igor “flamie” Wasiliew. Pierwszy z nich musiał odejść do Gambit, aby przełamać swoją niemoc i wreszcie zostać zwycięzcą Majora – miało to miejsce na PGL Major Kraków 2017.

Słabiutki bilans z finałów ma też inna legenda NAVI – Oleksandr “s1mple” Kostyliew. Najlepszy gracz 2021 roku (i 2022 najpewniej też) dwa razy schodził ze sceny przegrany, nosząc żółty trykot. Pierwszą klęskę Ukrainiec poniósł jednak jeszcze przed transferem do Natus Vincere, grając w Team Liquid na ESL One: Kolonia 2016. Tak więc, podobnie jak koledzy powyżej, “s1mple” ma na swoim koncie aż trzy finały “w plecy”. Mimo wszystko w 2021 roku w Sztokholmie Kostyliew dopiął swego i wypełnił obietnicę złożoną NAVI. Organizacja wygrała Majora po sześciu latach od pierwszego przegranego finału. Tytuł ten zresztą nadal jest chyba najbardziej imponującym osiągnięciem Kostyliewa, który zdobywając go, wymazał w zasadzie ostatnią pozycję z listy wymarzonych rzeczy do zrobienia profesjonalnego gracza w CS:GO.

Wiktor 'sdy' Ordzuhew, Natus VincereŚwietne wyniki esportowej akcji charytatywnej. Zebrano tysiące dolarów na ukraińskie szpitale

Niektórzy nadal podążają za tytułem…

Pomimo powtarzającej się goryczy porażki, większość zawodników wymienionych wyżej wreszcie dosięgnęła upragnionego celu. Czasem ich starania ciągnęły się latami, lecz finalnie czekał ich happy end. Nie każdy może tak o sobie powiedzieć, a na scenie CS:GO jest kilku pechowców, którzy wciąż gonią za esportowym snem.

Nikola “NiKo” Kovac to jeden z najbardziej utytułowanych, ale i zarazem pechowych zawodników Counter-Strike’a. Bośniak trzyma poziom od lat, będąc w czołówce sezon za sezonem. Choć bywał blisko, tak nigdy nie zdobył medalu najlepszego gracza roku. I to samo można też powiedzieć o Majorze.

Kovac przegrał dwa majorowe finały – jeden w FaZe Clanie, drugi już po przenosinach do G2 Esports. Dużo bardziej powinien boleć go ten pierwszy. Smród tej klęski ciągnie się za nim od 2018 roku. Wtedy to właśnie w Bostonie FaZe Clan sensacyjnie przegrał z Cloud9 w finale Majora. Najpierw dał rywalowi doprowadzić do dogrywek na decydującej mapie, w których minimalnie przegrał z amerykańską formacją. Cloud9 przeszło do historii jako pierwszy, a zarazem jedyny amerykański zespół z majorowym tytułem na koncie. FaZe Clan z kolei zapisał się na karcie rozczarowań – super-skład nie podołał w momencie swej najważniejszej próby.

Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.

W Bostonie obok “NiKo” ból rozczarowania przeżywał też Ladislav “GuardiaN” Kovács. Podczas gdy młody Bośniak po raz pierwszy poczuł coś takiego na własnej skórze, Słowak był już do tego przyzwyczajony. Na ELEAGUE Major: Boston 2018 “GuardiaN” przegrał trzeci finał i ostatni, w którym najpewniej kiedykolwiek przyszło zagrać.

Kovács przeniósł się do FaZe, by przełamać klątwę. W 2015 i 2016 roku przegrał dwa mecze finałowe jako snajper NAVI. Był gwiazdą składu, ale ten nie potrafił stanąć na wysokości zadania, gdy presja sięgała zenitu. FaZe Clan miał być wybawieniem. I rzeczywiście Słowak świętował z nim wiele sukcesów, ale nie Majora. Możliwe, że właśnie ta klęska z Bostonu przyczyniła się do powolnej śmierci kariery “GuardiaNa”, który od kilku lat jest kompletnie zagubiony na esportowym podwórku. To zresztą materiał na zupełnie oddzielny tekst.

Félix 'xQc' Lengyel w barwach kanadyjskiej reprezentacji na Overwatch World Cup 2018Powrót króla Overwatcha? Porzucił karierę na rzecz streamów. “Przemyślę to”

Lista zawodników CS:GO z najgorszymi bilansami w meczach finałowych Majorów:

  • Adam “friberg” Friberg (1-4; Ninjas in Pyjamas)
  • Patrick “f0rest” Lindberg (1-4; Ninjas in Pyjamas)
  • Richard “Xizt” Landström (1-4; Ninjas in Pyjamas)
  • Christopher “GeT_RiGhT” Alesund (1-4; Ninjas in Pyjamas)
  • Ladislav “GuardiaN” Kovács (0-3; Natus Vincere/Faze Clan)
  • Igor “flamie” Wasiliew (0-3; Natus Vincere)
  • Ioann “Edward” Szukariew (0-3; Natus Vincere)
  • Danyło “Zeus” Teslenko (1-3 Natus Vincere/Gambit Esports)
  • Nikola “NiKo” Kovac (0-2; FaZe Clan/G2 Esports)
  • Aleksi “allu” Jalli (0-2; Ninjas in Pyjamas/ENCE)
  • Denis “seized” Kostin (0-2; Natus Vincere)
  • Robin “Fifflaren” Johansson (1-2; Ninjas in Pyjamas)
  • Olof “olofmeister” Kajbjer (1-2; fnatic; FaZe Clan)
  • Denis “electroNic” Szaripow (1-2; Natus Vincere)

Genialna karta Angela Di Marii w FIFA 23. Każdy gracz powinien ją zdobyćGenialna karta Angela Di Marii w FIFA 23. Każdy gracz powinien ją zdobyć

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSokołowska ledwo kryla łzy. “Moja historia trwała kilka lat”
Następny artykułPaulina Krupińska miała wypadek na lodzie! Niepokojące wieści…