Sytuacja klubowa Szymona Żurkowskiego jest daleka od optymalnej. Gra bardzo mało w Fiorentinie, co przekłada się na słabszą dyspozycję w reprezentacji Polski – na tyle słabą, że nie zagrał ani minuty na mundialu w Katarze. 25-latek potrzebuje zmian, dlatego ma zamiar odejść z Fiorentiny najszybciej, jak się tylko da.
Żurkowski potrzebuje zmian
Po wyleczeniu kontuzji i straconym początku sezonu Szymon Żurkowski miał nadzieję, że szybko złapie formę z czasów gry w Empoli i zacznie zyskiwać w oczach Vincenzo Italiano. Nic z tego. Wystąpił zaledwie w czterech meczach Fiorentiny w tym sezonie, grając łącznie zaledwie 77 minut. Praktycznie nie podnosi się z ławki “Violi”.
Italiano nie widzi dla niego miejsca w składzie, nawet jako zawodnik do rotacji lub typowo wchodzący z ławki rezerwowych. Trener Fiorentiny traktuje Żurkowskiego jako ostatnią możliwą opcję do środka pola Do tego unika odpowiedzi na pytania dotyczące Polaka.
Radio Firenze Viola donosi, że gdy tylko Żurkowski wrócił z urlopu po mundialu, dał znać władzom klubu, że chce odejść, najlepiej już w styczniu. Fiorentina jest otwarta na sprzedaż zawodnika. “Walizki spakowane” – taki tytuł dała strona radia w tekście nt. sytuacji Polaka.
Radio podaje, że najbardziej chętne na ściągnięcie Polaka byłoby znów Empoli, gdzie w zeszłym sezonie błyszczał. Żurkowskiego obserwują jeszcze Sampdoria, Lecce i Bologna.
Z kolei “La Gazzetta dello Sport” informuje o konkretnej ofercie od Salernitany, która daje za polskiego pomocnika 4,5 mln euro.
Żurkowski ma ważny kontrakt z Fiorentiną do końca czerwca 2024 r. Transfermarkt wycenia go na 5,8 mln euro.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS