Czesław Michniewicz nie będzie selekcjonerem reprezentacji Polski w 2023 roku. PZPN poinformował, że nie przedłuży wygasającego kontraktu z selekcjonerem. Głównym powodem miała być tzw. afera premiowa, która ciągnie się za kadrą od momentu, kiedy ta odpadła w 1/8 finału. Wieści o odejściu Michniewicza dotarły do Rosji.
Rosjanie skomentowali rozstanie z Michniewiczem. Piszą o “zdradzie”
“Tsargard” napisał, że Robert Lewandowski “obwinił trenera Czesława Michniewicza za odpadnięcie reprezentacji w 1/8 finału mistrzostw świata”. Dziennikarz dodał, że Michniewicz urodził się na Białorusi, a dokładniej w Brzozówce, na terenie ówczesnego ZSRR.
“Sportbox” poszedł kilka kroków dalej. W tytule tekstu czytamy, że “Polacy podstępnie zdradzili trenera kadry narodowej”. Rosjanie całkowicie pominęli wątek afery premiowej. W artykule przypomniano przede wszystkim fatalny styl gry reprezentacji Michniewicza. “Pod jego wodzą reprezentacja Polski, mimo solidnego zestawu ofensywnych piłkarzy, pokazała nudną, defensywną piłkę. Drużyna dosłownie męczyła się w każdym meczu fazy grupowej i tylko cudem wślizgnęła się do fazy pucharowej” – napisano.
Autor skupia się na informacji, która w czwartek pojawiła się w mediach. Chodzi o telefon Roberta Lewandowskiego do Cezarego Kuleszy. Kapitan kadry miał poinformować prezesa związku, że drużyna jest nastawiona negatywnie do Michniewicza. Jeżeli ten by został na stanowisku, to część piłkarzy mogłaby nawet zakończyć albo zawiesić reprezentacyjne kariery.
“Lider drużyny po prostu zdradził trenera. Jednak dla polskich piłkarzy wydaje się, że taki podły sposób rozwiązywania problemów to norma. Grożąc bojkotem FIFA, “wyprzedzili” Rosję w barażach do mistrzostw świata. Sam Lewandowski kiedyś w ten sam sposób dręczył Borussię, domagając się transferu do Bayernu, a potem sam Bayern, ubiegając się o transfer do Barcelony. A jego obecne działania idealnie wpisują się w ten nurt” – napisano w tekście.
Co ciekawe, Rosjanie mocno krytykują też samego Michniewicza. Piszą, że jego nominacja w Polsce była “nieprzyjemną niespodzianką”. Przypomniano, że mistrzostwo wywalczone przez niego z Legią Warszawa było jego pierwszym sukcesem od 15 lat, a w kadrze młodzieżowej “nie pokazał niczego wybitnego”. “Fachowców tego kalibru było w Polsce i za granicą pod dostatkiem. Jego styl również nie przemawiał na jego korzyść. Michniewicz nie stawiał na ofensywną piłkę. Mimo to trener wiedział, jak osiągnąć wynik. Najwyraźniej na to postawiła federacja” – czytamy.
Portal sportmail.ru z kolei zastanawia się: “Jak nisko upadli Polacy”. “Spiskowali przeciwko własnemu trenerowi!” – grzmią Rosjanie w tytule tekstu. Potem mocno krytykują polską kadrę. “W Katarze zapamiętani zostali z tchórzliwego futbolu. Gwiazdor Robert Lewandowski często musiał schodzić do środka boiska po piłkę, bo po prostu jej nie dostawał. Obrzydliwa gra Polaków zakończyła się meczem z Argentyną: Polacy okopali się we własnym polu karnym przy stanie 0:2, unikając kontaktu i starając się nie łamać przepisów – byle tylko nie przegrać z Meksykiem przez gorszą różnicę bramek czy nawet kartkami” – napisano.
“W rezultacie polscy gwiazdorzy z Lewandowskim na czele zbuntowali się i zażądali nieprzedłużania wygasającego kontraktu z trenerem Czesławem Michniewiczem. Jak donoszą polskie media, Robert zadzwonił do szefa miejscowego związku piłkarskiego Cezarego Kuleszy i powiedział: żegnamy się albo z Michniewiczem, albo ze mną i innymi liderami reprezentacji – Wojciechem Szczęsnym, Piotrem Zielińskim i innymi” – relacjonują Rosjanie.
Dziennikarze tego serwisu poruszyli jednak wątek afery premiowej. Przedstawiają jednak dziwną wersję. Według nich Mateusz Morawiecki nie dotrzymał słowa, a wpłynąć na to miał Michniewicz. Rosjanie tak oto cytują Michniewicza: “W ogóle nie chcieliśmy premii. Nie chcieliśmy pieniędzy. Nie chcieliśmy brać udziału w podziale. Temat zamknęliśmy w pięć minut. Nie było sporów. Atmosfera była fantastyczna”. Powołując się na polskie media Rosjanie twierdzą, że to właśnie był powód, dla którego Lewandowski był wściekły na Michniewicza – bo ostatecznie żadnych pieniędzy nie było. “Obraził się na trenera i ograniczył z nim komunikację do minimum” – napisano.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS