Goście ze Wschodu obchodzą Boże Narodzenie w styczniu, ale ukraińskie dzieci także piszą listy do świętego Mikołaja.
Dzieci, jak to dzieci, mają różne pomysły, co chciałyby dostać, szczególnie w tej trudnej dla nich sytuacji. Bardzo ujmujące było to, że w kartkach świątecznych napisały, że jednym z ich marzeń jest pokój w ich kraju w Ukrainie, że chciałyby wrócić już do domu, że tęsknią za ojcem, za dziadkiem
– mówi Aleksandra Cybulska z zarządu regionu Wielkopolska NSZZ Solidarność.
Związkowcy z Solidarności proszą o wsparcie i prezenty dla gości z Ukrainy. Mogą to być słodycze dla dzieci lub kosmetyki i inne drobiazgi dla dorosłych. Pracownicy niektórych wielkopolskich zakładów zdecydowali się przekazać na ten cel swoje paczki świąteczne. W sprawie przekazania pomocy można kontaktować się z zarządem wielkopolskiej Solidarności. Dane można znaleźć w internecie.
Przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia trwają już w Domu Rekolekcyjnym w Orchowie koło Gniezna. Tam od początku wojny na Ukrainie mieszka jeszcze blisko 50 uchodźców, w tym 20 dzieci.
“Będziemy wspólnie obchodzić święta od 24 grudnia” – mówi dyrektor domu ks. Wojciech Orzechowski.
To przygotowanie, to nie tylko piękne dekoracje i sprzątanie całego domu. To także kuchnia, która pełną parą przygotowuje się do tak licznego świętowania. Już od kilku tygodnia nasze panie z Ukrainy lepią pierogi w czterech smakach. Wielu mieszkańców okolic, które je kupiło pomogło tym w urządzaniu naszej wigilii
– mówi ks. Wojciech Orzechowski.
Część pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży pierogów uchodźcy wysyłają do swojego kraju, aby pomóc rodzinie przetrwać zimę.
W Pile powstał wyjątkowy charytatywny kalendarz na 2023 rok. Znajdziemy w nim zdjęcia ukraińskich rodzin, które uciekły przed wojną. Za projekt odpowiedzialne jest stowarzyszenie Agama i facebookowa grupa Pilanie Ukrainie.
Wydawnictwo ma dwa cele, pierwszy to zbiórka pieniędzy, drugi – odczarowanie liczb. W samej Pile przebywa bowiem aż 3,5 tys. uchodźców wojennych.
“Są to jednak same liczby, a kalendarz pokazuje też ich twarze, imiona i historię, które musimy poznać” – wyjaśnia Beata Kubiak, prezes stowarzyszenia Agama.
Chcemy pokazać, że są takie same jak my. To są tak naprawdę teraz nasze sąsiadki. Każdy miesiąc, każda karta, to jest osobne zdjęcie, osobna historia. Na przykład Oksana miała kiedyś na Ukrainie ogromne sady, a tutaj mieszka z rodziną w małym pokoju w hotelu. Jest też wiele dziewczyn, których domy już nie istnieją. Wyobraźmy sobie, że my jesteśmy w takiej sytuacji. Ja po prostu bardzo proszę, by powiesić ten kalendarz w domu, żeby spojrzeć dziewczynom w oczy
– mówi Beata Kubiak.
Kalendarz można nabyć na facebookowej grupie Pilanie Ukrainie. Zebrane w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na remont siedziby klubu, w którym będą prowadzone zajęcia z języka polskiego, warsztaty dla dzieci i spotkania z psychologiem. W kalendarzu pojawiło się 14 rodzin – głównie matki z dziećmi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS