Brytyjska agencja rządowa zajmująca się własnością intelektualną wydała jasną opinię prawną zgodną z tym, co od dawna już forsuje Netflix. Współdzielenie konta jest nielegalne. Łamie kilka przepisów z zakresu prawa karnego i cywilnego.
Współdzielenie konta od dawna było solą w oku platform streamingowych. Zgodnie z ich regulaminami jedna subskrypcja ma przypadać na jedno gospodarstwo domowe. W praktyce liczba np. trzech użytkowników często obejmuje osoby, które nie mieszkają pod wspólnym dachem.
The Intellectual Property Office (IPO) we wtorek wypowiedziało się dość jasno m.in. poprzez oświadczenie Lorda Parkinsona na temat ochrony twórców i artystów (sama opinia bezpośrednio o platformach streamingowych została już usunięta ze stron rządowych). Jak jednak zaznacza rzecznik IPO, pytany przez BBC, stanowisko prawne nie uległo zmianie. Jego zdaniem udostępnianie hasła może spowodować skutki i karne, i cywilne.
– Istnieje szereg przepisów prawa, które mogą być zastosowane w przypadku współdzielenia hasła, ponieważ intencją jest umożliwienie użytkownikowi dostępu do dzieł chronionych prawem autorskim bez uiszczenia odpowiedniej opłaty – wyjaśnia rzecznik. W praktyce jest to więc piractwo i oszustwo, a co za tym idzie takiemu użytkownikowi może nawet grozić kara więzienia.
W ten sposób Netflix, Disney+ i inni otrzymali jasną podstawę prawną do ścigania użytkowników współdzielących konto. Jest jedno “ale”. Taki proceder nie będzie ścigany, przynajmniej na Wyspach, “z urzędu”. Decyzja o wszczęciu postępowania ma się odbywać na wniosek platformy streamingowej, której prawa zostały naruszone.
Wielka Brytania to pierwsze państwo, które opublikowało wykładnię prawną odnośnie współdzielnie się kontami na platformach społecznościowych. Jak na razie, jeszcze żaden dostawca nie zdecydował się na kroki prawne wobec swoich użytkowników.
Wcześniej w tym roku Netflix zapowiedział szeroko zakrojoną operację zwalczania subskrybcji obejmujących więcej niż jedno gospodarstwo domowe. Netflix nie zdradził, jak zamierza wyegzekwować ograniczenie udostępniania haseł. Przeprowadzone w Chile, Kostaryce i Peru testy polegały na weryfikacji właściciela głównego konta za pomocą adresu IP, nie zwracając uwagi na jego położenie geograficzne. Uzależnienie logowania od lokalizacji napotkałoby bowiem na znaczne problemy, gdyby użytkownik chciał skorzystać ze swojego konta, np. będąc na urlopie, w poczekalni na SOR-ze czy na Wigilii u rodziny. Eksperci są jednak sceptyczni, co do powodzenia tej operacji. Wówczas bowiem brakowało “kija”, bo “marchewka” w postaci tańszego abonamentu dla osoby spoza domu była. Wraz z brytyjską wykładnią Netflix otrzymał broń prawną.
Już od początku działalności platforma streamingowa zdawała sobie sprawę z procederu współdzielenia kont, jednak, jak zapewniała, nie jest to coś, co spędzało jej sen z oczy. Jednak na początku tego roku serwis zmienił zdanie. Wówczas po raz pierwszy poinformował o tym, że około 100 mln gospodarstw domowych korzysta z Netfliksa bez płacenia za niego. W tym samym czasie liczba subskrybentów wyniosła około 222 mln. Według badań przeprowadzonych w USA ponad połowa Amerykanów (dokładnie 53 proc.) udostępnia swoje dane do logowania osobom spoza swojego domu. Co więcej, porównując opublikowane w kwietniu wyniki innych platform streamingowych, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Netflix pozostał w tyle. Stąd powstał pomysł m.in. wprowadzenia reklam przy okazji tańszego abonamentu.
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach “ostatnich stron gazet”. Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS