Ennio Morricone zmarł 6 lipca 2020 roku w wieku 91 lat. Przypomnienia jego twórczości po dwóch latach podjął się syn, Andrea – również dyrygent i kompozytor muzyki filmowej. Z końcem listopada wyruszył w trasę “Ennio Morricone – The Official Concert Celebration”. Jej jedynym polskim przystankiem był środowy koncert w Tauron Arenie Kraków.
Podczas krakowskiego koncertu muzykę mistrza zagrała Philharmonic Orchestra Flanders/Czeska Narodowa Orkiestra Symfoniczna oraz ponad 50-osobowy Chór Akademicki UAM. Maestro wieczoru był Andrea Morricone.
– Od ojca nauczyłem się wiele. Musiałem jednak odnaleźć własny głos, wyruszyć własnymi ścieżkami. Zrozumieć, jak przemawiać własnym głosem, jak komponować w zgodzie ze sobą, jak wyrażać swoje uczucia i emocje. Musiałem stać się Andreą Morricone, nie tylko synem Ennia. A jak do tego dochodziłem? Pracą i nauką. Studiowałem, uczyłem się muzyki kompozytorów, których bardzo cenię, Brahmsa i Ravela. Dziś oczywiście są podobieństwa między mną a tatą, cały czas poznaję jego muzykę, zgłębiam ją. Ale widzę też różnicę – mówił Andrea Morricone w rozmowie z “Wyborczą”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS