A A+ A++

Koreańczycy alarmują, że opracowany przez Hyundai Rotem i kupiony przez Polskę czołg K2 jest za słabo opancerzony. Jego czołowy – czyli najsilniejszy – pancerz nie zatrzyma pocisków Bulsae-5, użytkowanych przez Koreę Północną. Złą wiadomością dla Polski jest fakt, że Bulsae-5 to licencyjna wersja rosyjskich pocisków 9M133 Kornet.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bulsae-5 ma mieć zdolność do przebicia nawet 120 cm RHA (jednolity pancerz walcowany), co jest wartością wystarczającą, by zniszczyć K2 i wszystkie słabiej opancerzone wozy bojowe.

Jako rozwiązanie tego problemu Koreańczycy podają konieczność możliwie szybkiego dopracowania i wdrożenia dla K2 systemu aktywnej obrony, który będzie w stanie niszczyć nadlatujące pociski zanim uderzą one w pancerz.

Polskie czołgi K2 – dodatkowe opancerzenie

Dlaczego ta informacja może być istotna również w Polsce? Wynika to z dwóch powodów. Pierwszym jest fakt, że według aktualnych planów K2 ma być najliczniejszym czołgiem w Wojsku Polskim. Polska może wdrożyć do służby nawet 800 maszyn tego typu, z czego pierwsze, zamówione już 180 egzemplarzy nie różni się pod względem opancerzenia od maszyn używanych w Korei.

9M133 Kornet
Źródło zdjęć: © Mil.ru | Balashova Olga

9M133 Kornet

Jak zauważa Bartłomiej Kucharski z Zespołu Badań i Analiz Militarnych, sytuację ma poprawić dopiero opracowanie wariantu K2PL, który – podobnie jak K2 w wariancie dla Norwegii (K2NO) ma być lepiej opancerzony poprzez zastosowanie skuteczniejszego, cięższego pancerza czołowego kadłuba i wieży. Plany przewidują także zastosowanie dodatkowego pancerza reaktywnego i systemu aktywnej obrony.

Problem polega na tym, że opracowanie i wyprodukowanie nowego, lepiej zabezpieczonego wariantu K2 wymaga czasu i prawdopodobnie sięgnie co najmniej 2026 roku. Modernizację komplikuje również fakt, że Polska oczekuje pogodzenia dwóch sprzecznych założeń, czyli zwiększenia odporności czołgu przy zachowaniu niskiej (do 60 ton) masy.

9M133 Kornet
Źródło zdjęć: © Mil.ru | Vadim Savitsky;Balashova Olga

9M133 Kornet

Bulsae-5, czyli Kornet z Korei

Problem jest tym większy, że Bulsae-5 to północnokoreańska, licencyjna wersja rosyjskiego ciężkiego pocisku przeciwpancernego 9M133 Kornet. Choć zastosowane w nim rozwiązania – jak układ naprowadzania na cel – nie należą do najnowocześniejszych, spore gabaryty i głowica sprawiają, że Kornet jest potężną bronią.

Opracowany jeszcze w poprzednim wieku, rosyjski pocisk 9M133 Kornet waży aż 27 kg, a masa całego zestawu, wraz z wyrzutnią i trójnożną podstawą, sięga 64 kg. Kornet ma 120 cm długości, średnicę 152 mm i zasięg 5,5 km (istnieją wersje o zasięgu zwiększonym do 8-10 km). Zdolność penetracji tej broni szacowana jest na 120-130 cm RHA, pokrytego dodatkowym pancerzem reaktywnym. 

Choć Rosja używa Kornetów podczas walk w Ukrainie (a tym samym traci ich zapasy), jest to pocisk, który rosyjski przemysł jest w stanie produkować samodzielnie mimo sankcji. Można zatem przypuszczać, że zapasy tej broni zostaną uzupełnione.

Wiąże się to z powstaniem kilkuletniego okna czasowego, w którym polskie czołgi będą mogły zostać zniszczone przez Rosjan także trafieniem w swoją najodporniejszą, najlepiej chronioną część, jaką są czołowe powierzchnie kadłuba i wieży.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚmierć pod szafką pozostanie zagadką
Następny artykułAnielskie śpiewanie w PSP 33 (zdjęcia)