55-latek zmarł na przystanku tramwajowym. Był bardzo mocno wychłodzony

Mężczyzna został odnaleziony na przystanku tramwajowym “Łagiewniki” około godziny 3 w nocy.

“Było za późno. Mężczyzna był bardzo mocno wychłodzony. Widać było, że przebywał na mrozie za długo” – powiedział PAP rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Krakowie Marek Anioł. W nocy w stolicy małopolski panował kilkunastostopniowy mróz.

Około 55-letni mężczyzna został znaleziony po godz. 3 w nocy. Siedział pomiędzy ławką a filarem na przystanku tramwajowym “Łagiewniki 01”. Strażacy wezwali pogotowie, a następnie położyli mężczyznę na plecach i rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Dodatkowo podjęli próbę defibrylacji przy pomocy AED. To nie przyniosło efektu.

Ratownicy medyczni, którzy przyjechali na miejsce, bezskutecznie kontynuowali czynności ratunkowe. Straż nie potwierdza, że mężczyzna był bezdomny, ponieważ był dobrze ubrany. Nic też nie wskazywało na to, aby pił wcześniej alkohol.

Czytaj też: Beskid Wyspowy. Turyści znaleźli ciało zamarzniętej kobiety

To nie pierwsza ofiara niskich temperatur tej zimy. 8 grudnia patrol strażaków znalazł martwego bezdomnego obok pustostanu przy ul. Wielickiej. 19 listopada w kanale ciepłowniczym, przy ul. Lipskiej, spacerowicz zauważył nieżywego bezdomnego.

“Apelujemy do mieszkańców o empatię i szybką reakcję. Jeżeli mamy podejrzenia, że ktoś może potrzebować pomocy, prosimy o zgłoszenia pod numer 986” – powiedział Marek Anioł, podkreślając, że Straż Miejska Miasta Krakowa nieustannie kontroluje miejsca, gdzie mogą przebywać bezdomni.