A A+ A++

Blue Exorcist (Ao no Exorcist) wreszcie otrzyma nowy serial anime. W sam raz na uczczenie ponad 25 milionów sprzedanych tomów mangi.

Źrodło fot. A-1 Pictures.

i

Kolejna niedokończona adaptacja mangi dostanie drugą (czy nawet trzecią) szansę. W trakcie wydarzenia Jump Festa ‘23 potwierdzono, że Blue Exorcist (Ao no Exorcist) otrzyma nowy serial anime. Pierwszy teaser możecie obejrzeć poniżej.

Komiksowe Blue Exorcist ukazuje się od 2009 roku, a po prawie rocznej przerwie od maja otrzymuje kolejne rozdziały. W Polsce jest to jedna z wielu serii wydawanych przez firmę Waneko, a na całym świecie sprzedano 25 milionów tomów Blue Exorcist.

To właśnie popularność i wynikająca z tego długowieczność spowodowały, że serial otrzymał niekompletną adaptację anime. Pierwszy serial zadebiutował w 2011 roku, ale kolejne odcinki ukazywały się tylko przez kilka miesięcy, gdyż znacznie wyprzedziły wydarzenia z mangi. Dopiero w 2017 roku ukazał się kolejny sezon, który powrócił do kanonicznych wydarzeń, lecz i ten nie trwał zbyt długo. Wszystkie epizody możecie obejrzeć na platformie Netflix.

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

To w zasadzie powszechna historia na rynku anime. Podobny los spotkał m.in. Króla szamanów oraz Fullmetal Alchemist, które to serie najpierw otrzymały niekompletne (i mocno zmienione fabularnie) seriale, by dopiero wiele lat później otrzymać wierne adaptacje.

Zapowiedź serialu uczciła Kazue Kato, autorka oryginalnej mangi, która z tej okazji opublikowała na Twitterze rysunek z bohaterami Blue Exorcist. Niestety, on również nie zdradził żadnych szczegółów na temat nowej serii anime. Wiemy jedynie, że nie trzeci sezon poprzedniego serialu (via ComicBook.com).

ZASTRZEŻENIE

Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów i usług, których oferty prezentowane są powyżej.

Może Cię zainteresować:

  1. Najlepsze komediowe seriale anime

Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat, ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GOL-em rozpoczął w 2015 roku, pisząc w newsroomie growym, a następnie również filmowym i – o zgrozo! – technologicznym (nie zabrakło też udziału w encyklopedii gier).
Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich.
Nie pytać o kwestie związane z grafiką – po kilku godzinach autor potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Oświęcimiu wymazywali stare rekordy
Następny artykułMŚ 2022: Argentyna czeka na mistrzów