W styczniu przyszłego roku Oxynet czeka ostatni mecz w fazie zasadniczej. W Jarosławiu gościć będzie UKS Villa Verde Olesno. Na potknięcie nie mogą sobie już pozwolić, bo spotka ich bardzo niemiła niespodzianka.
W spotkaniu z Energa Manekinem podopieczni Kamila Dziukiewicz uciekli spod styczka, w pojedynku z Dojlidami już, niestety, nie. Przegrali jak najbardziej zasłużenie, bo cuda na co dzień się nie zdarzają. A po raz drugi z rzędu w odstępie dwóch dni w ich poczynaniach ani zachowaniu nie widać było potrzebnej werwy, zaciętości czy sportowej złości.
Wprost przeciwnie do walczących o utrzymanie się w LOTTO Supelidze zawodnikom gospodarzy. Poza zasięgiem jarosławian był Japończyk Kentaro Miuchi, który w poprzednim pojedynku Dojlid (przegranym 0:3 z UKS Villa Verde Olesno) przegrał z… nieznanym Danielem Lisem. Kolejnej porażki doznał Alan Kulczycki, który co prawda starał się walczyć ze słabiutko dysponowanym w tym sezonie (bilans: 3-10) w LOTTO Superlidze 37-letnim Tomaszem Lewandowskim, ale nie potrafił zachować zimnej krwi w końcówkach setów.
Jednym punkt dla Oxynetu zdobył Jaroslav Żmudenko, który pokonał byłego gracza ekipy z Jarosławia Patryka Zatówkę.
W styczniu przyszłego roku Oxynet czeka ostatni mecz w fazie zasadniczej. W Jarosławiu gościć będzie UKS Villa Verde Olesno. Na potknięcie nie mogą sobie już pozwolić, bo spotka ich bardzo niemiła niespodzianka.
Dojlidy Białystok – Oxynet Jarosław 3:1
1:0: Kentaro Miuchi – Amirreza Abbasi 3:1 (5:11, 11:5, 11:9, 11:9)
1:1: Patryk Zatówka – Jaroslav Żmudenko 0:3 (8:11, 8:11, 7:11)
2:1: Tomasz Lewandowski – Alan Kulczycki 3:1 (11:7, 6:11, 11:9, 11:5)
3:1: Kentaro Miuchi – Jaroslav Żmudenko 2:0 (11:8, 11:6)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS