A A+ A++

Tydzień temu w Titisee-Neustadt Dawid Kubacki był drugi i pierwszy. Teraz w Engelbergu znów był drugi i pierwszy. Jego miejsca w konkursach tego sezonu to kolejno: 1, 1, 4, 6, 2, 1, 2, 1. To daje aż 650 punktów na 800 możliwych. I prowadzenie w Pucharze Świata.

Zobacz wideo
Rekordowy start sezonu polskich skoczków. Tak dobrze jeszcze nie było

Wejście Kubackiego w sezon 2022/2023 jest jednym z najlepszych, jakie widziały skoki w ostatnich latach. Spójrzmy na dorobek liderów Pucharu Świata po ośmiu pierwszych konkursach poprzednich sezonów:

Kubacki znów to zrobił! Niewiarygodna forma Polaka tuż przed TCS

Jeden z sześciu. Tylko Kubacki

Kubacki jest świetny, ale blisko jest Anze Lanisek, zwycięzca trzech startów tej zimy. Słoweniec ma 576 punktów, czyli traci do lidera tylko 74 punkty. Kubacki, Lanisek, Stefan Kraft (467 pkt i trzecie miejsce w PŚ), Halvor Egner Granerud (416 pkt), Piotr Żyła (377) i Manuel Fettner (289) to bardzo mocna czołówka. Cała szóstka spisuje się świetnie, każdy z tej szóstki może wygrać Turniej Czterech Skoczni.

Kubacki odjechał rywalom. Tak wygląda klasyfikacja generalna Pucharu ŚwiataKubacki odjechał rywalom. Tak wygląda klasyfikacja generalna Pucharu Świata

Ale tylko jeden skoczek z tej szóstki TCS już wygrał – właśnie Kubacki, w 2020 roku. A to podobno ma duże znaczenie. – Kubacki jest jednym z największych faworytów. Nie tylko dlatego, że już skacze bardzo dobrze. Również dlatego, że on już wygrał Turniej Czterech Skoczni, dzięki czemu nie będzie miał takiej presji jak ci, którzy go nie wygrali – mówił nam kilka dni temu Thomas Morgenstern.

Zwycięzcy Turnieju z sezonu 2010/2011 warto posłuchać, bo on mimo piątkowych popisów Graneruda (błyszczał na treningu i w kwalifikacjach) spokojnie stawiał, że w konkursach Kubacki zrobi swoje.

Żyła też ma spokój na święta. Gorzej z resztą

– Mamy dwóch faworytów do walki o Złotego Orła – zauważył przed kamerą Eurosportu trener Thomas Thurnbichler. Austriak przypomniał o Piotrze Żyle (był już w TCS-ie drugi), ale tak naprawdę chyba nikt o nim nie zapomina. Nasz najstarszy kadrowicz (w styczniu skończy 36 lat) też ma serię świetnych występów. On kolejno zajmował miejsca: 5, 8, 3, 5, 6, 4, 3, 5. W niedzielę w Engelbergu tylko 1,4 pkt zabrakło mu do podium. Po pierwszej serii był trzeci, w drugiej miał najgorsze warunki wietrzne z czołówki, popełnił też drobny błąd.

– W moich skokach jeszcze zdarzają się błędy. Przez nie zawsze parę meterków ucieknie – mówił z kolei Kubacki. I to jest najgorsza wiadomość dla rywali. Zdobyć 650 na 800 możliwych do zdobycia punktów i mieć jeszcze rezerwy: to świetna sytuacja dla naszego lidera.

Paweł WąsekPPodkablowany. Kuriozalny powód dyskwalifikacji Polaka. FIS-ie nie idź tą drogą

Kubacki i Żyła na święta Bożego Narodzenia wrócą do domów w świetnych nastrojach, a trudniej będzie o to Kamilowi Stochowi (39. miejsce w niedzielę) i Pawłowi Wąskowi (dyskwalifikacja za skok w niedosuniętym kombinezonie w kwalifikacjach). Natomiast Puchar Świata na zawody niższej rangi zamienić powinni chyba Aleksander Zniszczoł (37.), Jakub Wolny (50.) i Tomasz Pilch (odpadł w kwalifikacjach).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPokonując Rosję można powstrzymać Chiny
Następny artykułFuel tanker tunnel fire kills at least 19 in Afghanistan