A A+ A++
W mojej ocenie wartość przychodów osiągniętych w 2020 r. przez spółkę komandytową (która od 1 stycznia 2021 r. lub 1 maja 2021 r. staje się podatnikiem CIT) nie powinna mieć żadnego wpływu na wysokość stawki podatkowej.

Co stwierdziło MF

W odpowiedzi udzielonej redakcji DGP Ministerstwo Finansów napisało, że: „Zgodnie ze znowelizowanym art. 1 ust. 3 pkt 1 ustawy o CIT spółka komandytowa od 1 stycznia 2021 r. stanie się podatnikiem CIT. Nie jest ona zatem podmiotem, który od 1 stycznia 2021 r. będzie rozpoczynał działalność gospodarczą, jest ona kontynuatorem działalności prowadzonej wcześniej, tj. przed 1 stycznia 2021 r. (lub przed 1 maja 2021 r.). Nadanie spółce komandytowej statusu podatnika nie jest tożsame z rozpoczęciem przez nią prowadzenia działalności gospodarczej. Spółka komandytowa prowadzi nadal działalność, a jedynie zmienia się jej status podatkowy. W odniesieniu do kwestii posiadania przez spółkę komandytową statusu małego podatnika można przyjąć, że jeżeli jej przychody ze sprzedaży (wraz z kwotą należnego podatku od towarów i usług) za poprzedni rok nie przekroczyły wyrażonej w złotych kwoty odpowiadającej równowartości 2 mln euro (art. 4a pkt 10 ustawy CIT), to może ona w roku posiadania takiego statusu stosować obniżoną stawkę. Spółka komandytowa spełniająca warunek bycia małym podatnikiem będzie miała również możliwość wpłacania kwartalnych zaliczek na podatek CIT” („9 proc. CIT i kwartalne zaliczki nie dla każdej spółki komandytowej”, DGP nr 245/2020).

Nowy podatnik, lecz nie podmiot

Należy zgodzić się z ministerstwem, że spółka komandytowa, która funkcjonuje na rynku od jakiegoś czasu, nie uzyskała z początkiem nowego roku (lub nie uzyska z 1 maja 2021 r.) statusu „podmiotu rozpoczynającego działalność”. Oczywiście, że takim „nowym” podmiotem nie będzie. Od nowego roku będzie jedynie „nowym” podatnikiem podatku dochodowego.
Niestety tylko ten fragment odpowiedzi MF można zaakceptować. Co do reszty to trudno się zgodzić, i to z kilku powodów.
Po pierwsze, art. 19 ust. 1e ustawy o CIT nie mówi o „podmiocie” rozpoczynającym działalność (co zdaje się sugerować wypowiedź MF), lecz o „podatniku” rozpoczynającym działalność.
Po drugie, również art. 19 ust. 1a tej ustawy (konstytuujący wyłączenia ze stosowania stawki 9 proc.) odnosi się do nowo utworzonych „podatników”, w tym również m.in. utworzonych w wyniku przekształcenia (!). Na podkreślenie zasługuje to, że stawki 9 proc. nie stosuje się jedynie w odniesieniu do podatników, którzy zostali „utworzeni” w sposób określony w tym przepisie. Jak wynika z przywołanego przepisu, ustawodawca uznaje, że taka sytuacja oznacza „rozpoczęcie działalności”, pomimo że nie zawsze taka działalność faktycznie jest rozpoczynana, gdyż podatnik CIT, powstały np. w wyniku przekształcenia, połączenia czy podziału podatników, kontynuuje działalność swojego poprzednika.
W świetle przepisów ustawy o CIT ocena okoliczności „rozpoczęcia działalności” dokonywana jest z punktu widzenia „nowo utworzonego podatnika”, a nie z punktu widzenia kategorii cywilnoprawnych (powstania „podmiotu”). W analizowanym przypadku spółka komandytowa nie jest teraz powoływana do życia (nie następuje „utworzenie” podmiotu), ale bez wątpienia mamy do czynienia z „utworzeniem” podatnika (z mocy prawa).
Zgodnie ze słownikiem języka polskiego (https://sjp.pwn.pl) wyraz „utworzyć” oznacza: «zorganizować, założyć coś, co do tej pory nie istniało», «spowodować powstanie czegoś», «uformować się w pewien sposób». Zaś „rozpocząć”, „rozpoczynać”: «dać początek czemuś», «znaleźć się na początku czegoś». Wykładnia językowa nie sprzeciwia się zatem takiemu rozumieniu przepisu.
Odnosząc się do katalogu … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFala krytyki po absurdalnych słowach Demokraty
Następny artykułUrząd Stanu Cywilnego w Tychach podsumował 2020 rok