Senior przebywał na oddziale urazowo-ortopedycznym i 6 grudnia miał go już opuścić. Czekał tylko na krewnych, którzy mieli go odebrać. I właśnie w czasie czekania podpalił materac szpitalnego łóżka.
Jak poinformowało Radio Poznań, czekanie na krewnych jednak nie bardzo podobało się starszemu panu. Około godziny 15.00 dostał ataku agresji i zaczął rzucać taboretami w pielęgniarki. Personel starał się go uspokoić – i gdy wydawało się, że cel został osiągnięty, a 87-latek spokojny i ułożony na łóżku, to na jego materacu zauważono ogień. Okazało się, że mężczyzna miał zapałki i z ich pomocą podpalił materac.
Pielęgniarki zabrały mężczyznę z materaca i zaczęły gasić ogień, wezwano też straż pożarną. Przyjechało siedem zastępów strażaków, bo choć pożar był niewielki, to jednak był to pożar w szpitalu. Pielęgniarki już ugasiły ogień, ale strażacy oddymili pomieszczenia. Po nich wkroczyli policjanci, którzy prowadzą czynności w sprawie uszkodzenia mienia szpitala.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS