“Dokarmiali bezdomne zwierzęta, sami bezdomnymi zostaną” – tak na Facebooku została opisana sprawa emerytów. Tarnobrzeskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego wypowiedziało małżeństwu umowę najmu mieszkania i dało miesiąc na wyprowadzkę. – Cała afera jest o jednego kota i gołębie – twierdzi pełnomocnik małżeństwa, a prezes TTBS odpowiada, że spór dotyczy mieszkańców całego budynku: – 80-latka wyrzucała jedzenie z garnka przez balkon.
Sprawa została opisana na fanpage’u „Tarnobrzeski DiM team”. Wydaje się kuriozalna, bo 80-letnia lokatorka, z którą rozwiązano umowę najmu, jest zarejestrowana w urzędzie miasta jako opiekun kotów wolno żyjących. Z UM dostała suchą karmę, by móc to robić, a nawet podziękowania za okazane serce.
– Na początku lipca poprosiła mnie o pomoc, bo otrzymała upomnienie grożące wypowiedzeniem umowy najmu – opowiada Mariusz Mazur, pełnomocnik małżeństwa i założyciel fundacji Osinkowa Przystań, działającej na rzecz bezdomnych zwierząt. – Cała afera jest o jednego kota i gołębie. Ci państwo otrzymali pierwsze pismo 22 grudnia 2022 roku. TTBS pisał w nim, że jedzenie, którym dokarmiają koty i ptaki, się rozkłada, śmierdzi. Wydawało mi się to dziwne. Sprawdziłem pogodę w grudniu ubiegłego roku. Temperatury wynosiły między minus 15 a cztery stopnie Celsjusza. Nie wiem, jak komuś mogło to śmierdzieć – zastanawia się.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS