A A+ A++

Na wstępie jednak chcę podkreślić, że nie zamierzam nikogo przekonywać, że Czechy są lepsze na rower niż Polska. Ja również lubię, doceniam i często korzystam z przepięknych tras w rejonie Rybnika, Rud Raciborskich, doliny górnej Odry czy Żelaznego Szlaku Rowerowego. Potraktujcie więc moje przemyślenia dotyczące tras rowerowych w Czechach jako niezobowiązującą propozycję i dodatkową opcję na weekendowy wypad.

A zatem, oto

Zobacz także

7 najważniejszych powodów, dla których warto pojechać na rower do Czech:

1. Porządna infrastruktura rowerowa, na europejskim poziomie

W Czechach od lat dba się o infrastrukturę rowerową, tak samo jak o drogi dla samochodów. Buduje się drogi dla rowerów wszędzie, gdzie się da. Asfaltowe ścieżki przecinają prawie każdy las, łączą miejscowości. Nikomu też nie przyjdzie do głowy, by drogę dla rowerów wyłożyć kostką brukową. Trasy są doskonale oznakowane, co rusz znajdziecie miejsca odpoczynku dla rowerzystów.

2. Rzeki dla ludzi

Tuż za południową granicą Czesi poprowadzili wyjątkowej urody trasy rowerowe wzdłuż głównych rzek: Odry, Olzy i Ostravicy (ścieżka wiedzie m.in. przez centrum Ostrawy!). Od wczesnej wiosny do późnej jesieni uczęszczają nimi tysiące rowerzystów. Świetna opcja dla rodzin z dziećmi – trasy wzdłuż rzek są płaskie, niewymagające.

3. Niskie natężenie ruchu samochodów

Na czeskich drogach jest znacznie mniej samochodów niż w Polsce. W obszarze zabudowanym czescy kierowcy nie jeżdżą z prędkością 70., 60. czy 55. kilometrów na godzinę. W Czechach wszyscy jeżdżą 50 km/h. Bez wyjątku. Dlatego nie musicie się obawiać szlaków rowerowych poprowadzonych lokalnymi drogami – jest tam bardzo bezpiecznie.

4. Przedsmak gór 30 km od Rybnika

Najbardziej popularne wśród Polaków są wspomniane trasy rowerowe wdłuż rzek, w rejonie Ostrawy, Bohumina i Karwiny. Ja jednak najbardziej lubię zapuścić się nieco dalej, na zachód od Ostrawy. Przekraczając granicę w Rudyszwałdzie, Owsiszczach czy Krzanowicach wjeżdżamy w pagórkowaty i malowniczy teren „Opavskiej pahorkatiny”. Przemierzając te słabo zabudowane, rolnicze i leśne tereny można naprawdę odpocząć! A wzniesienia nieprzekrające 300 m n.p.m. są w zasięgu nawet mniej zaprawionych cyklistów.

5. Zabytki

Losy i historia Moraw oraz czeskiego Śląska spowodowały, że prawie w każdym miasteczku znajdziecie jakiś cenny zabytek, najczęściej pałac lub zamek. Zagęszczenie tego typu obiektów występuje tu na niespotykaną w Polsce skalę.

6. W Czechach życie płynie wolniej

Brzmi irracjonalnie, prawda? Ale każdy kto podróżował trochę po Czechach to potwierdzi. Wystarczy chwila rozmowy w barze czy restauracji z tubylcami, a przekonacie się, że za południową granicą żyją ludzie – delikatnie mówiąc – bardziej zdystansowani do rzeczywistości.

7. Jedzenie i piwo

W czeskiej gospodzie nie liczcie na bogate menu i jedzenie fit. Tutejsza kuchnia ze „smażenym syrem” na czele jest ultraniezdrowa, ale za to ultrasmaczna. W Czechach wypijecie też najlepsze na świecie piwo (oczywiście bezalkoholowe).

Jeśli powyższe argumenty przekonały Was, by wybrać się na rower do Czech, wypisuję kilka wskazówek praktycznych, które być może pomogą Wam zaplanować wycieczkę.

Planuj wycieczkę z Mapy.cz

Jeśli zastanawiacie się jak się zabrać za planowanie wycieczki rowerowej w Czechach, nie traćcie czasu i otwórzcie od razu serwis Mapy.cz. To moim zdaniem najdokładniejsza mapa turystyczna i jednocześnie najlepszy planer podróży. Mało tego, z Mapy.cz korzystam planując wycieczki w Polsce!

Jak dojechać? Gdzie zostawić samochód?

Zaprawieni w bojach rowerzyści z Rybnika, Żor, Wodzisławia czy Jastrzębia mogą oczywiście pojechać do Czech bezpośrednio z domu. Jeśli jednak nie chcecie tracić sił i czasu na dojazd, możecie pojechać pociągiem z Rybnika do Chałupek bądź Bohumina. Obie stacje kolejowe to bardzo dobry punkt startowy.

Druga opcja to zapakować rowery na bagażnik samochodowy. Samochód możecie bezpiecznie i nieodpłatnie zaparkować na przykład w tych miejscach:

  • Chałupki – pod wiatą dawnego posterunku granicznego, przed mostem na rzece Odrze
  • Bohumin – duży parking niedaleko rynku w Starym Bohuminie (pierwsza ulica w prawo za mostem granicznym na Odrze)
  • Šilheřovice – polecam parking za kompleksem pałacowo-parkowym, przy boisku klubu sportowego „Sokół”
  • Vrbice (dzielnica Ostravy) – parking przy starej drodze do Ostravy
  • Hať – mały parking tuż za przejściem granicznym w Rudyszwałdzie 
  • Píšť – parking obok urzędu gminy (obecni urad)

Czechy na rowerze – przykładowe trasy

Oto kilka propozycji tras, na które możecie wyruszyć tuż po minięciu granicy:

  • Stary Bohumin, Antoszowice – Pudlov – Landek – Petřkovice – Šilheřovice – Antoszowice – Stary Bohumin
  • Vrbice – Ostrava – Rychvald – Bohumin – Vrbice
  • Píšť – Chuchelna – Bolatice – Bela – Vřesina – Píšť

Każda z powyższych propozycji to pętla o długości ok. 30 km. Oczywiście, możecie je sobie dowolnie skracać, bądź wydłużać.

Dajcie znać czy udało mi się zachęcić Was, by wyruszyć na rower do Czech. Jeśli macie swoje doświadczenia na dwóch kółkach za południową granicą – podzielcie się nimi! Ciekaw też jestem jakie są Wasze ulubione trasy na pograniczu. Piszcie!

Obserwuj nasz serwis na:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIga Świątek wygrała turniej w Montreux
Następny artykułOstatni tydzień wolnego zabrzańskich szczypiornistów