A A+ A++

Dziś mija okrągła, 500. rocznica wybuchu ostatniej wojny Polski z Krzyżakami. Przyczyną tej wojny były intrygi krzyżackie i bezustanne łamanie postanowień drugiego pokoju toruńskiego z 1466 roku. Traktat ten kończył wojnę trzynastoletnią. W jego wyniku państwo krzyżackie musiało Polsce oddać Pomorze Gdańskie, ziemię chełmińską, Warmię oraz Powiśle ze swą stolicą – Malborkiem, a do tego uznać polskie zwierzchnictwo. Jednakże wielcy mistrzowie ociągali się z składaniem hołdów lub wręcz odmawiali. Nieustannie też knuli intrygi przeciw Polsce. Szczególnie aktywny był Albrecht Hohenzollern, który został wielkim mistrzem w 1511 roku. Dążył on nie tylko zrzucenia zwierzchnictwa polskiego, ale też odzyskania utraconych terytoriów. Udało mu się uzyskać zdecydowane poparcie niemieckiego cesarza i księcia Austrii, Maksymiliana I Habsburga, a także nawiązać kontakty i pozyskać subsydia od… wielkiego księcia moskiewskiego, Wasyla III, który toczył wojny z połączonym z Polską unią personalną i sojuszem Wielkim Księstwem Litewskim.

Jego działania, a także powolne przygotowania do wojny, sprawiły, że Polacy postanowili przeprowadzić uderzenie wyprzedzające. 11 XII 1519 roku Sejm oficjalnie wypowiedział wojnę Krzyżakom i uchwalił na nią podatki.

25 XII 1519 roku polska armia wkroczyła na teren państwa krzyżackiego i już do połowy stycznia 1520 roku zdobyła 3 zamki i 7 miast (Biskupiec, Dąbrównę, Iławę, Olsztynek, Miłakowo, Miłomłyn, Morąg, Susz i Zalewo). Potem zdobyto kolejne miasta i zamki. Z kolei armia krzyżacka wkroczyła na Powiśle i zajęła Braniewo.

Po serii początkowych sukcesów ofensywa załamała się. Nie udawało się odbić Braniewa, przeciągało się oblężenie Pasłęka, który udało się zdobyć dopiero w drugim oblężeniu po wielu miesiącach. Udało się jeszcze zdobyć parę innych zamków i miast (n. p. Kwidzyn), ale wciąż daleko było do ostatecznego zwycięstwa.

Za przedłużanie się wojny obwiniono dowodzącego polskimi siłami hetmana Mikołaja Firleja. Został on pozbawiony dowództwa i zastąpiony Januszem Świerczowskim. Nowy dowódca radził sobie jednak jeszcze gorzej od poprzednika.

Tymczasem sytuacja stała się jeszcze trudniejsza. Jesienią 1520 r. do walki włączyli się najemnicy sprowadzeni z Niemiec. Odzyskali oni wiele zamków i miast oraz pomagali utrzymywać te będące cały czas pod kontrolą Krzyżaków.

Do tego jeszcze nastąpiły dyplomatyczne interwencje na rzecz Krzyżaków papieża Leona X i cesarza Maksymiliana.

W styczniu 1521 r. nastąpił jeden z najbardziej znanych epizodów tej wojny, a mianowicie krzyżacki atak na Olsztyn, wtedy leżący w księstwie warmińskim należącym do Polski. Atak został odparty, co było zasługą przygotowującego obronę miasto Mikołaja Kopernika, w tym czasie zarządcy dóbr kapituły przy biskupie warmińskim.

W polskich wojskach zaczęło narastać zniechęcenie. Zaczynało brakować pieniędzy. Z drugiej strony strona krzyżacka też była wyczerpana i też brakowało jej pieniędzy. Wielu wspomnianych wyżej najemników nie zostało opłaconych i z tego powodu przerywali walkę.

Zmęczenie obu stron wojny sprzyja zawarciu pokoju lub rozejmu i tak było też w tym wypadku. 5 IV 1521 roku zawarty został rozejm. Miał on obowiązywać 4 lata.

Albrecht Hohenzollern przez ten czas nie ustawał w wysiłkach na rzecz pozyskania wsparcia z Niemiec. Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać. W Rzeszy zaczął narastać zamęt związany z reformacją, a od 1524 r. także z wielkim powstaniem chłopskim. Z drugiej strony pozycja cesarza wciąż była silna, a próby zaszachowania go przez sojusz z Francją przerwała klęska wojsk francuskich w bitwie pod Pawią w lutym 1525 roku.

W sytuacji takiego pata obie strony z zadowoleniem zaakceptowały pomysł Marcina Lutra, który doradził Albrechtowi Hohenzollernowi, by przeszedł na protestantyzm, zlikwidował zakon krzyżacki, a państwo krzyżackie przekształcił w świeckie księstwo ze sobą jako dziedzicznym władcą. Tak doszło do słynnego hołdu pruskiego z 1525 roku, w którym Albrecht złożył hołd królowi Polski, Zygmuntowi I Staremu, a księstwo Prus stało się lennikiem Królestwa Polski. Byli już wtedy, a tym bardziej po wiekach, ludzie, którzy uważali to za błąd. Warto jednak zaznaczyć, że początkowy układ między Albrechtem Hohenzollernem a królem Polski, Zygmuntem I Starym, zawierał wyraźne zastrzeżenie, że w przypadku wygaśnięcia pruskiej linii Hohenzollernów tronu po nim nie mogą objąć jego krewniacy, Hohenzollernowie z Brandenburgii, i nie może dojść do unii personalnej prusko-brandenburskiej. Dopiero później zrezygnowano z tego zastrzeżenia.

Zakon krzyżacki uległ sekularyzacji i przestał istnieć. Gwoli ścisłości należy dodać, iż pojawiła się grupa krzyżaków, która nie zaakceptowała tej decyzji i reaktywowała zakon. Co ciekawe, o czym niewielu wie, istnieją do dnia dzisiejszego. Przez pierwsze dziesięciolecia zabiegali oni nawet o powrót do Prus, ale nie było na to już szans. Nigdy nie odegrali już żadnej roli politycznej. Z czasem stali się po prostu zwykłym zakonem.

Wojna Królestwa Polskiego z państwem krzyżackim z lat 1519-1521 okazała się być ostatnią wojną polsko-krzyżacką w historii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOpole w plebiscycie na Świetlną Stolicę Polski
Następny artykułZmiana godzin pracy Urzędu Miasta